MOJA POEZJA - dalszy ciąg...

WYBIERAJMY

MAMY PRZECIEŻ WOLNĄ WOLE
WYBIERAJMY SWOJĄ DOLE
CHCEMY PO SWOJEMU ŻYĆ?
LEPIEJ MIEĆ NIŻELI BYĆ?
TO NIE DZIWMY SIĘ NICZEGO
ŻE NAM KTOŚ COŚ...A MY JEGO...
ŻE WULGARYZM I ZŁODZIEJSTWO
ŻE MORDERSTWA I PRZEKLEŃSTWO
ŻE BEZWSTYDNOŚĆ TAK SZALEJE
A CZŁOWIEK SIĘ Z TEGO ŚMIEJE
BO WSZYSTKO SIĘ POPLĄTAŁO
TO CO ZŁE-DOBREM ZWAĆ SIĘ CHCE
A BÓG PO TO STWORZYŁ NAS
I DAJE NAM W ŻYCIU CZAS
A PONADTO WOLNĄ WOLE
BYŚMY WYBRALI SWĄ DOLE
I SAMI ZDECYDOWALI
CZY SZATANA?
CZY BOGA ŻEŚMY WYBRALI?

NAGŁA ŚMIERĆ

TAK SIĘ KOŃCZY CZĘSTO WĘDRÓWKA NASZA
KTÓRA NAS POTEM BARDZO PRZESTRASZA
BO GDY SIĘ NAD TYM ZASTANAWIAMY
DLA BOGA MAŁO UCZYNKÓW MAMY
LATKA ZLECIAŁY, Z NIMI NASZE WADY
A DEKALOG BYŁ PRZECIEŻ NIE OD PARADY
LECZ NASZA PYCHA TAK NAMI RZĄDZIŁA
ŻE W ŻYCIU PO PROSTU CĘSTO BŁĄDZIA
BŁĄDZIĆ RZECZ LUDZKA, LECZ NIE TĘDY DROGA
WRACAĆ NAM TRZEBA SZYBKO DO BOGA
BO KIEDY BÓG NAS DO SIEBIE POWOŁA
ZŁA JUŻ NAPRAWIĆ CZŁOWIEK NIE ZDOŁA

ZANIM SIĘ WYSPOWIADAM

ZANIM PÓJDĘ DO SPOWIEDZI
I GRZECHY SWOJE WYZNAM
ZROBIĘ RACHUNEK SUMIENIA
I DO WSZYSTKICH GRZECHÓW SIĘ PRZYZNAM
GDY JUŻ ZROBIĘ RACHUNEK SUMIENIA
UCZYNIĘ ŻAL ZA GRZECHY, ZA ME PRZEWINIENIA
POSTANOWIĘ POPRAWĘ Z GRZECHU TEGO
KTÓRY NAJBARDZIEJ ODDALA MNIE OD ZBAWICIELA MEGO
POTEM MÓJ JEZU SZCZERZE WYZNAM GRZECHY
BY MOJE SERCE DOSTĄPIŁO POCIECHY
BO WIEM, ŻE W KONFESJONALE TO TY MI PRZEBACZASZ
POSŁUGUJĄC SIĘ KAPŁAŃSKĄ RĘKĄ
NA NOWO DZIECKIEM BOŻYM MNIE NAZNACZASZ
A KIEDY SERCE ME BĘDZIE JUŻ CZYŚCIUTKIE
I NIEBO BĘDZIE JUŻ BARDZIEJ BLIZIUTKIE
WYNAGRODZĘ CI JEZU ZA ME PRZEWINIENIE
CZYNIĄC Z OCHOTĄ ZADOŚĆUCZYNIENIE

Leonarda M.