MOJA POEZJA - dalszy ciąg...

PRAWDZIWIE OBECNY I CIERPIĄCY

TAK JAK CIERPIAŁEŚ JEZU MÓJ KOCHANY
NA KRZYŻU PRZYBITY CAŁY OBOLAŁY
GDZIE KREW TRYSKAŁA PO CAŁYM TWYM CIELE
DZIŚ W EUCHARYSTII CIERPISZ ZA NAS WIELE
O! JAKŻE CZŁOWIEK JESZCZE NIE ROZUMIE
ODPYCHAJĄC CIEBIE SWYM LEKCEWAŻENIEM
I TEGO JESZCZE DZIŚ POJĄĆ NIE UMIE
ŻE EUCHARYSTIA JEST DLA NAS ZBAWIENIEM
DZIĘKUJĘ CI JEZU ZA MIŁOŚĆ BEZ MIARY
GDZIE KARMISZ NAS SOBĄ
POD POSTACIĄ CHLEBA
I DAJESZ NAM SIŁĘ I WSZELAKIE DARY
BYŚMY U BOKU TWEGO
MOGLI DOJŚĆ DO NIEBA

ŚWIĘTUJĘ NIEDZIELĘ

SERCE MOJE SIĘ RADUJE
BO DZIŚ NIEDZIELĘ ŚWIĘTUJĘ
ZA TYDZIEŃ MINIONY, BOGU
Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJĘ
ZA TO, ŻE DAŁ MI GO PRZEŻYĆ
I W JEGO RĘCE POWIERZYĆ
WSZYSTKO CO JUŻ SIĘ STAŁO
I CO STAĆ BĘDZIE SIĘ MIAŁO
ŻE MIMO MOICH SŁABOŚCI
WCIĄŻ MOŻE W MYM SERCU GOŚCIĆ
ŻE Z KAŻDYM DNIEM NA NOWO
MOGĘ ŻYĆ Z NADZIEJĄ NOWĄ
BO DZIEŃ DZISIEJSZY TO DZIEŃ WYBRANY
KTÓRY PRZEZ BOGA JEST WŁAŚNIE NAM DANY
PO TO BY SPOTKAĆ SIĘ Z NIM W KOŚCIELE
DZIĘKUJĄC, WIELBIĄC GO, ZA ŁASK TAK WIELE

MATKA BOLESNA

O MATECZKO BOLEŚCIWA
TYŚ POD KRZYŻEM SYNA STAŁA
KIEDY KONAŁ W WIELKICH MĘKACH
JAK BARDZO TO PRZEŻYWAŁAŚ
LECZ WIEDZIAŁAŚ MATUŚ DROGA
ŻE CIERPIENIE TWEGO SYNA
TO JEDYNA TYLKO DROGA
DLA NAS-NASZEGO ZBAWIENIA
O MATECZKO BOLEŚCIWA
CZY TWĄ BOLEŚĆ POJĄĆ ZDOŁAM
GDY MI TYLKO COŚ DOKUCZA
TO JUŻ O TWĄ POMOC WOŁAM
A GDY PRZYJDZIE STAĆ NAD GROBEM
BARDZO BLISKIEJ MI OSOBY
ŚWIAT SIĘ WALI POD NOGAMI
Z TAK WIELKIEJ DLA MNIE ŻAŁOBY
A TY MATKO UKOCHANA
TAKA SMUTNA ZATROSKANA
STAŁAŚ W TAK WIELKIEJ BOLEŚCI
ŻE W GŁOWIE SIĘ TO NIE MIEŚCI
PRZYJMIJ MATUŚ DZIĘKCZYNIENIE
HOŁD POKŁON I UWIELBIENIE
ZA TO COŚ TAK WYCIERPIAŁA
I WIARY SWEJ DOCHOWAŁA

Leonarda M.