POEZJA SERCEM PISANA
MOJA POEZJA - dalszy ciąg...
dodane 2018-08-03 22:34
PROŚBA DO NASZEJ MATECZKI
POSŁUCHAJ MNIE MATKO CO CHCĘ CI POWIEDZIEĆ
CO W GŁĘBI SERCA CZUJĘ
POSŁUCHAJ MNIE PROSZĘ MATECZKO NAJDROŻSZA
BO CIĘ TAK BARDZO MIŁUJĘ
TY JESTEŚ MATECZKO JAK ZORZA POLARNA
CO ŚWIECI NAM DNIEM I NOCĄ
A SERCE TWE MATKO OTWARTE DLA WSZYSTKICH
GDY TRZEBA SPIESZYSZ Z POMOCĄ
SERCE TWE MATKO CZYSTE BEZ SKAZY
NIERAZ ZŁA STRZAŁA PRZESZYWA
TY JEDNAK MILCZYSZ NIE CZUJESZ URAZY
A W ZAMIAN POMOC TWA SPŁYWA
PRZEPRASZAM CIĘ MATKO ZA WSZYSTKICH TYCH LUDZI
KTÓRZY CIĘ PRZEŚLADUJĄ
PRZEPRASZAM ZA MYŚLI I CZYNY WSZYSTKICH
KTÓRZY ŹLE POSTĘPUJĄ
DZIĘKUJĘ CI MATKO ŻE CHCESZ MNIE WYSŁUCHAĆ
BO SERCE ME ZNÓW OŻYJE
WYSTARCZY MATKO ŻE SPOJRZYSZ NA MNIE
A LEPIEJ JUŻ MI SIĘ ŻYJE
MODLITWA WIECZORNA
WSZYSTKIE NASZE DZIENNE SPRAWY
PRZYJM LITOŚNIE BOŻE PRAWY
A GDY BĘDZIEM ZASYPIALI
NIECH CIĘ NAWET SEN NASZ CHWALI
NIECH CIĘ CHWALĄ MOJE NOGI
ŻE NIE ZBOCZYŁY DZIŚ Z DROGI
Z DROGI WIODĄCEJ DO CIEBIE
BY SIĘ SPOTKAĆ Z TOBĄ W NIEBIE
NIECH CIĘ CHWALĄ MOJE RĘCE
KTÓRE SKŁADAM DZIŚ W PODZIĘCE
ZA TO COŚ MI DZISIAJ DAŁ
ŻEŚ MNIE W SWEJ OPIECE MIAŁ
NIECH CIĘ CHWALĄ MOJE OCZY
RANO WIECZÓR WE DNIE W NOCY
ZA TO CO DZISIAJ WIDZIAŁY
ZA ŚWIAT PIĘKNY I WSPANIAŁY
NIECH CIĘ CHWALI MOJE SERCE
KTÓRE NIERAZ JEST W ROZTERCE
KTÓRE TULISZ WCIĄŻ DO SIEBIE
GDY ODDALAM SIĘ OD CIEBIE
I ZA WSZYSTKO CO MI DAŁEŚ
ŻE CIERPLIWOŚĆ DLA MNIE MIAŁEŚ
ZA TO WSZYSTKO KOCHAM CIEBIE
BĄDŹ POCHWALON BOŻE W NIEBIE
ZA TO CZYM CIĘ ZASMUCIŁAM
ZA GRZECH KTÓRYM CIĘ ZRANIŁAM
PRZEPRASZAM CIĘ Z SERCA SZCZEREGO
I PROSZĘ NIE PAMIĘTAJ MI JUŻ TEGO
O BOŻE MÓJ!
KLĘKAM PRZED TOBĄ W POKORZE
BO TYLKO TY POWIEDZIEĆ MI MOŻESZ
JAK WIELKIE ZŁO NADE MNĄ CZYHA
GDY WKRADA SIĘ W ME ŻYCIE PYCHA
ONA POKORY NIE LUBI
SWOIMI CZYNAMI SIĘ CHLUBI
CHOĆ WSTYDZIĆ SIĘ RACZEJ POWINNA
PRZEBACZ MI JEZU KOCHANY
ŻE PYCHĄ ODNAWIAM TWE RANY
A TY! CICHY, BEZ ZMAZY, POKORNY
CHCESZ, BYM BYŁ CZŁOWIEKIEM WOLNYM
O JEZU MÓJ ! JEZU NIEPOJĘTY !
CICHY, POKORNY, A JAKŻE ŚWIĘTY !
ŚWIĘTY, NAJŚWIĘTSZY ! PO STOKROĆ ŚWIĘTY !
ZBAWCO MÓJ ! KRÓLU ! BOŻE NIEPOJĘTY !
Leonarda M.