POEZJA SERCEM PISANA
MOJA POEZJA - dalszy ciąg...
dodane 2018-07-20 22:21
WARTO SIĘ ZASTANOWIĆ...
CZEGO NAM W ŻYCIU POTRZEBA
ŻEBY DOSTAĆ SIĘ DO NIEBA?
LEPIEJ BYĆ, CZY LEPIEJ MIEĆ?
A JEDNAK!
TAK BARDZO SIĘ STARAMY
- MIEĆ, MIEĆ, MIEĆ...
I JESZCZE WIĘCEJ CHCEMY
- CHCIEĆ, CHCIEĆ, CHCIEĆ...
I DOBRZE, ŻE JEST DOBRY BÓG
ŻE DAJE TO BYM Z TYM ŻYĆ MÓGŁ
LECZ CZŁOWIEK CZASEM WOLI SAM
NIE WIDZĄC CO MU DAJE PAN
SZUKAĆ COŚ WIĘCEJ, WIĘCEJ, WIĘCEJ
AŻ W KOŃCU GNA ZA TYM GORĘCEJ
I SWOJE CZŁOWIECZEŃSTWO TRACI
BYLE BY TYLKO SIĘ WZBOGACIŁ
A BÓG CIERPLIWIE NA TO PATRZY
JAK TO, CO PIĘKNE, CZŁOWIEK PARTACZY
BO PRZECIEŻ WOLNĄ WOLE MU DAŁ
CZY DOBRO, CZY ZŁO, WYBIERAĆ SAM MIAŁ
NO I ZAZWYCZAJ POTEM JEST TAK
BY TO NAPRAWIĆ SIŁ MU JEST BRAK
PEWNEGO RAZU...
W NIEDZIELĘ W KOŚCIELE
BYŁO ŚWIĘTYCH WIELE
SZCZEGÓLNIE ZAŚ PO KAZANIU
GDY KSIĄDZ MÓWIŁ O ŚPIEWANIU
PRZED KAZANIEM BYŁO NUDNIEJ
BO LUDZIOM ŚPIEWAĆ BYŁO TRUDNIEJ
JAKOŚ SIĘ NIE ANGAŻOWALI
BO SIĘ WCALE NIE STARALI
ZA TO ZARAZ PO KAZANIU
SERCA ROSŁY PRZY ŚPIEWANIU
I WESELEJ SIĘ ZROBIŁO
A W KOŚCIELE TAK TĘTNIŁO
ŻE SIĘ CHYBA PANU BOGU
BARDZO PRZYJEMNIE ZROBIŁO
I TAK MYŚLĘ SOBIE TERAZ
CZŁOWIEK W KOŚCIELE JEST NIERAZ
JAK POSĄŻEK KTÓRY STOI
OTWORZYĆ SIĘ BUZI BOI
I OCZAMI LEDWO MRUGA I NARZEKA
JAKA TA MSZA ŚWIĘTA DŁUGA...
A GDYBY TAK WSZYSCY ŚPIEWALI
PRZEZ TO BOGU CZEŚĆ ODDALI
I MSZA BY SIĘ NIE DŁUŻYŁA
I BOGU PRZYJEMNIEJSZA BYŁA
A ŚPIEWAĆ BY WSZYSCY MOGLI
BO KTO ŚPIEWA-TEN DWA RAZY SIĘ MODLI
TAK WIĘC POSTANOWIĆ TRZEBA
BĘDĘ BOGU ŚPIEWAĆ, ŚPIEWAĆ...
WSPOMNIENIE O PREZYDENCIE
ODSZEDŁ OD NAS PAN PREZYDENT
Z MAŁŻONKĄ KOCHANĄ
LECZ NA ZAWSZE W SERCACH NASZYCH
NIECHAJ POZOSTANĄ
BĄDŹMY WDZIĘCZNI IM ZA WSZYSTKO
CO DLA NAS ZROBILI
BO NIE ZAWSZE W SŁOWACH,W CZYNACH
DLA NICH, ŻEŚMY WSPARCIEM BYLI
I CHOĆ PRZYJDZIE DZIŚ NAM Z TEGO
RACHUNEK SUMIENIA ZROBIĆ
TRZEBA WSZYSTKIE ZALEGŁOŚCI
PO PROSTU NADROBIĆ
BO KTO MYŚLI TEN ROZUMIE
ŻE NIE TĘDY DROGA
ŻEBY POLSKA BYŁA POLSKĄ
MUSI SŁUCHAĆ BOGA!
Leonarda M.