z bezczelnością dziecka.....i tyle....a nie i jeszcze , a może przede wszystkim - przylgnąć do Ojca, tak bardzo , jak się tylko da, tak mocno, żeby nic nie mogło oderwać...
Słucham dzisiejszego Słowa Bożego i widzę, jak Pan przychodzi w odwiedziny
Wpadła mi w ręce książka dotycząca tematyki slow life. Czytam ją (nie skończyłam jeszcze). Nasuwają mi się w związku z tym pewne refleksje:
jeśli Pan da, 1 lipca rozpocznę moje tegoroczne ćwiczenia duchowne. Póki co dzieje się sporo trudnych spraw i w pracy zawodowej i naukowej i ze zdrowiem. Mam jakieś nieodparte poczucie, że to złych duch próbuje wprowadzić w tym czasie niepokój.
