Stacja V
dodane 2017-03-17 19:59
Jezus z wdzięcznością patrzy na Szymona, Że z Nim krzyż ciężki wziął na swe ramiona. Błogosławiony, że się z Panem trudzi, By zbawić ludzi.
Dziś przyszła do mnie myśl, że najbardziej Pana boli obojętność ludzi.
Jego poświęcenie na krzyżu, cierpienie Maryi oraz Jej obrona przed słusznym gniewem Bożym.
Tyle znaków, które to potwierdzają - Całun, broczące krwią obrazy i figury...
I nic. Tak wielu ludzi ma to w nosie, i mnie również, żeby daleko nie szukać, zbytnio to poświęcenie snu z powiek nie spędza.
Jak się wyrwać z zaklętego kręcenia się wobec własnej mizerii, wyrzec egoizmu i zacząć wreszcie oddychać pełną piersią, po prostu żyć?