Sadomasochizm chrześcijański

dodane 09:27

Chrześcijanie często wpadają w skrajności i stają się albo sadystami, którzy stoją na straży moralności innych, pomijając istotę wiary, albo masochistami, samobiczującymi się po każdym czynie, który wydaje im się grzeszny. Obie te postawy nie są zdrowe.

Chrześcijanin powinien być uległy, ale tylko do pewnych granic. Jezus przyszedł na ten świat, żeby zmienić człowieka, ale nie złamać człowieka. Niektórzy trudnią się łamaniem innych, zmuszaniem ich do praktyk religijnych, zabranianiem i karaniem wszystkiego, co tym osobom nie wydaje się dobrem. Nie jest to ani spełnianie nakazu misyjnego Jezusa, ani nie jest to miłosierdzie. Jest to agresja. Jezus nakazał: "nauczajcie", "wierzcie w Ewangelie". Nigdzie w Ewangeliach nie znajdziemy nakazu: "zmuszajcie do czegoś", "zabraniajcie", "karzcie". Jeśli ktoś czynnie stosuje środki przymusu takiego Chrześcijaństwa, jest sadystą. Jeśli zaś ktoś ulega takim środkom, jest masochistą. Chrześcijanin powinien dbać o swoją wolność i o swoje życie. Chrześcijanin powinien oddać życie w słusznej sprawie, ale nie powinien oddawać życia z wygody. Niektórzy ustępują i rezygnują ze swoich praw dlatego, żeby się "nie stawiać". Asertywna obrona wymaga wysiłku, a niektóry z nas nie chcą podejmować tego trudu. Czasem łatwiej jest nie robić nic i cierpieć w milczeniu, ale czy o taką postawę chodziło Jezusowi? 

Chrześcijanin powinien proponować i doradzać, ale nie zmuszać i nakazywać pod groźbą kary.

Chrześcijanin powinien ulec, jeśli ktoś go upomina i uzna swój błąd, ale powinien zostać przy swoim zdaniu, jeśli uzna w swoim sumieniu, że postępuje słusznie.

Asertywność nie ma nic wspólnego z agresją. Kompromis i konsensus nie mają nic wspólnego z uleganiem i ustępowaniem.

 

W czasie procesu Jezus poddał się katom, ale nie był bierny. Podczas procesu przed Sanhedrynem zadano Jezusowi pytanie o treść Jego nauki. Jezus odpowiedział: "Nauczałem publicznie, w synagogach i w świątyni, a potajemnie nie nauczałem. Czemu mnie pytacie? Zapytajcie tych, którzy mnie słuchali". Po tej wypowiedzi żołnierz uderzył Jezusa. Jezus powiedział: "Jeśli powiedziałem coś złego, wykaż błąd, a jeśli powiedziałem dobrze, to czemu mnie bijesz?". To wypowiedzi pełne asertywności. Jezus nie jest ani agresywny, ani uległy. On wie o tym, że postępuje słusznie - nie czuje potrzeby tłumaczenia się. Wie, że nie zostanie wysłuchany ("Jeśli Wam powiem, nie uwierzycie mi"), więc prosi o dowody. Kiedy zostaje uderzony, nie oddał, chociaż mógł jednym słowem zgładzić żołnierza, ale jednocześnie prosi o wytłumaczenie zachowania się Rzymianina. Postawa Jezusa nie traci godności i honoru w żadnym momencie procesu i wykonywania wyroku. Jezus umiera, ale zmartwychwstaje. 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane