Notatka nr 4
dodane 2017-10-01 12:04
Październik= Różaniec
Październik od zawsze kojarzy mi się z Różańcem. Modlitwa która jest prosta i jednocześnie jakże głęboka w swoim przesłaniu. Wielokrotnie doświadczyłam ogromnego wsparcia dzięki
Różańcowi w moim życiu. Jak przeczytałam w dzisiejszym Gościu Niedzielnym "Różaniec to znak firmowy katolickiej pobożności"- z całą mocą się z tym zgadzam. Poza tym modlitwa
różańcowa jest nie tylko pomostem pomiędzy Bogiem a nami ale też tarczą chroniącą nas od złego. Maryja wzywa nas abyśmy odmawiali Różaniec codziennie aby nastał nie tylko pokój
na świecie ale też jak pewna postać z obrazu Michała Anioła która wyciąga z piekła dwóch ludzi na różańcu do nieba. A zatem jakże nieograniczona jest moc tej modlitwy skoro za
wstawiennictwem Matki Bożej Różańcowej można uratować duszę bliźniego. Nie ma piękniejszego dowodu na miłość do drugiego człowieka niż modlitwa tak szczera i gorliwa na
Różańcu która pomimo Sądu Ostatecznego daje szansę człowiekowi, w zasadzie można powiedzieć w ostatniej chwili gdzie wydawało by się że nie ma już odwrotu, że wyrok zapadł.
Maryja w Fatimie mówi że " Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego, anie międzynarodowego, którego by nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca". Dlaczego zatem tak rzadko sięgamy po tą głęboką modlitwę? Wiadomo że nie można modlitwy traktować jak koncertu życzeń do spełnienia przez Boga. To nie o to tu chodzi
ale o co już wielokrotnie pisałam szczerą rozmowę z Bogiem przez wstawiennictwo Maryji. Kiedyś miałam sen, śnił mi się jakby walka dobra ze złem a bronią dobra był własnie Różaniec.
Niesie zatem ze sobą nie tylko pomoc ale także i tarczę obronną.