Litera i duch postu

dodane 15:55

Po raz kolejny rozpoczynamy Wielki Post. W tym roku nietypowo, bo okres ten znamionuje sede vacante i to powstałe w dość nietypowy sposób - w wyniku abdykacji papieża.

Czterdziesto dniowy okres postu poprzedzający święta Zmartwychwstania pańskiego znany jest już w najstarszej tradycji chrześcijańskiej, zarówno na wschodzie jak i zachodzie. Zmienia się najwyżej sposób jego obchodzenia. Ten jest uzależniony zarówno od epoki jak i lokalnej kultury. W naszych, środkowo europejskich realiach jeszcze całkiem niedawno Kościół nakazywał powstrzymywać się od pokarmów mięsnych przez całe 40 dni z wyłączeniem oczywiście niedziel i przypadających na okres postu świąt ( np Zwiastowanie, uroczystość św. Józefa). Dziś post od mięsa obowiązuje jedynie w Środę Popielcową oraz Wielki Piątek. No i oczywiście we wszystkie piątki.  Co do pozostałych dni polski Kościół pozostawia wiernym swobodę w taki sposób, aby każdy wedle swoich upodobań sam określił w jaki sposób składa z siebie ofiarę. Zaleca się również, by nie ograniczać się do rzeczy negatywnych (umartwień), ale praktykować również rzeczy pozytywne (dodatkowa modlitwa, konteplacja, pobożna lektura). Proponuje się też, co wydaje się nadzwyczaj pożyteczne, aby zaoszczędzone w wyniku umartwień pieniądze przekazać na szczytny cel. 

Ja osobiście staram się realizować Wielki Post wedle pewnego planu. Przez okreslone dni (+ piątek)  zrezygnować z pewnych przyjemności pokarmowych. Przede wszystkim nie słodzić herbaty i w ogóle nie pić niczego oprócz gorzkiej herbaty i wody. Ponadto przez jeden, inny niż piątek dzień zrezygnować z mięsa. Natomiast w dni wolne od ascezy odmawiać LIturgię Godzin. Staram się również przez cały Wielki Post przeczytać jakiś Żywot lub coś z dzieł wybranego świętego. Biorąc pod uwagę, że Wielki Post przypada na luty i marzec, a więc okres wykorzystywania zaległych urlopów, zalecany byłby udział w jakiś rekolekcjach, kilkudniowy wyjazd na rozmyślania np do jakiegoś klasztoru. Albo chociaż codzienny spacer do pobliskiego kościoła na adrorację Najświętszego Sakramentu.

Ale nie same praktyki ascetyczne stanowią o istocie postu. W Tradycji katolickiej zwracano na to uwagę już dawno. Jako przykład wymieńmy chociażby św,. Katarzynę ze Sieny, która chociaż sama praktykowała bardzo surową ascezę (jej surowość budziła sprzeciw nawet w średniowieczu), to jednak nie narzucała swojego styklu życia swoim uczniom. Co więcej - Katarzyna (co widać szczegółnie w DIalogu o Opatrzności Bożej) nie przypisywała samej surowości umartwień ciała zbyt dużego znaczenia. Czasem zwracała nawet uwagę na ich niebezpieczeństwo (że zbyt surowa asceza może prowadzić do pychy, może być też dyktowana nie tyle miłością co modą). Najważniejszą natomiast rzeczą w ascezie jest miłość do Boga, a ponadto istotą chrześcijańskiej ascezy jest nie tyle umartwianie ciała co umartwianie woli.

Wobec powyższego przychodzi mi do głowy taka refleksja. Ile razy będziemy spożywalić jakąś postną potrawę, pili gorzką herbatę albo klęczeń na grochu zamknijmy na chwię oczy i wyboraźmy sobie Chrystusa na krzyżu, albo jeszcze lepiej - św. Weronikę ocierającą twarz Chrystusowi. Utożsamiajmy się z Weroniką. Niech poprzez jakiś akt miłości do Boga nasz post stanie się autentyczny, niezależnie od surowości konkretnego umartwienia. I powierzmy nasze wielkopostne postanowienia Duchowi Świętemu za wstawiennictwem św. Katarzyny ze Sieny. Niech będą one wyrazem szczerej miłości, a nie tylko techniczno-formalnym zadośćuczynieniem pobożnemu obyczajowi. A przy tym rozmyślajmy przy rachunku sumienia, czy post nasz wypływa na prawdę z miłości do Ukrzyżowanego, czy może jest tylko popisywaniem się. Obojętnie czy przed kolegami ze wspólnoty czy nawet przed samym sobą.  

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane

Kategorie