Młodość jest czasem szczególnym w życiu człowieka. Wtedy to kształtuje się światopogląd, który często bywa zmienny, ale zawsze poszukujący swego miejsca na Ziemi. Komu z nas nie zdarzyło się w wieku lat nastu nie zwątpić w sens życia, zwłaszcza gdy wchodząc w dorosłe życie przeżywamy rozczarowania otaczającym światem ?

W poszukiwaniu drogi życia często kierujemy się instynktem, lub zerkamy na otaczających nas przyjaciół, próbując iść za nimi. A czy banalnym byłoby stwierdzenie, że kierując się instynktem, za najwierniejszego przyjaciela powinniśmy obrać Jezusa ?

Na wielu ustach pewnie pojawi się uśmiech. Toż to obciach ktoś powie, w gronie znajomych, przy dobrej muzyce i świetnej atmosferze myśleć i mówić o Bogu, Jezusie, religii. A ja odpowiem, czy nie większym obciachem jest błądzić w labiryncie życia, podczas gdy Ktoś z Nieba podaje nam na tacy Guide Book w postaci Biblii z załączonym drogowskazem do Raju ?

Jeśli Kościół potraktować jako Biuro podrózy, a wiernych grupą podróżnych, którzy podróżują przez życie po to, by dotrzeć do celu zwanego Rajem, to młodzież powinna byc siłą napędową tej grupy niosąc swój entuzjazm i przysłowiowego energetycznego kopa.

Już niebawem w Lednicy odbędą się XVII Spotkanie Młodych Lednica 2000. Niewątpię, że podobnie jak w latach poprzednich lednickie pola zapełnią się pełnymi radości i uśmiechu młodymi ludźmi. Po raz kolejny udowodnią, że religia, Jezus, to nie jest życie pełne umartwiania się w imię dążenia do anielskiej doskonałości. Po to Bóg młodym dał siłę, by śpiewem i radością wysławiali Jego chwałę. Na młodych w sposób szczególny zawsze liczył Błogosławiony Jan Paweł II, który mawiał:

"Bądźcie na tym świecie nosicielami wiary i nadziei chrześcijańskiej, żyjąc miłością na co dzień. Bądźcie wiernymi świadkami Chrystusa zmartwychwstałego, nie cofajcie się nigdy przed przeszkodami, które piętrzą się na ścieżkach Waszego życia. Liczę na Was. Na Wasz młodzieńczy zapał i oddanie Chrystusowi."

Nic dodać, nic ująć.