Drogi czytelniku, tudzież czytelniczko. Na samym wstępie chciałbym uświadomić, że za pomocą tego postu, zamierzam w sposób świadomy i celowy namawiać do uzależnienia. Uzależnienia od sakramentów.

Wielokrotnie zastanawiałem się w jaki sposob opierać się pokusom czynionym przez złego ducha. Zły duch jest przebiegły, zna nasze słabości i potrafi wykorzystać je w sposob pozornie przez nas niezauważalny, znieczulając nasze sumienie w ten sposób, że przestajemy być wrażliwi na zły uczynek. Wiele razy również spotkałem się ze stwierdzeniem, że największym sukcesem szatana jest fakt, że ludzie przestali w niego wierzyć. Niedawno przeczytałem, że jeszcze większym zwycięstwem szatana jest fakt, że zniechęcił nas do sakramentów - sakramentów pojednania i eucharystii.

Czyż może być coś cenniejszego dla szatana, jak dusza ludzka zakurzona grzechami, która nie odczuwa już narastającego zabrudzenia kolejnymi przewinieniami ? Myślę, że poprzez długotrwały brak pojednania z Bogiem w szczerej spowiedzi, nie tylko oddalamy się od Boga, ale także obniżamy  naszą wrażliwość na odróżnienie tego co dobre, a co złe.

Dlatego jedynym antidotum na wzmocnienie kondycji naszej duszy, a jednocześnie na skuteczną obronę przed działaniem złego ducha jest systematyczne korzystanie z sakramentu spowiedzi. Widzę tutaj analogię z dbaniem o kondycję ciała. Nie osiągniemy pięknej sylwetki, jeśli systematycznie nie będziemy ćwiczyć i właściwie sie odżywiać. Tak samo jest z duszą. Dbając o jej kondycję i posilając się ciałem Chrystusa w sakramencie Eucharystii, mamy większą szansę na to, by diabelski "cellulitis" nie dręczył naszej duszy.

Jan Paweł II podczas swej pielgrzymki do Paragwaju w 1988 roku powiedział:

"Sakramenty są źródłem łaski Bożej, z którego możecie czerpać siłę do zwyciężania właściwych ludzkiej naturze słabości. Pan w swojej dobroci przewidział te środki, aby wspomagać nas na każdym etapie ziemskiej wędrówki"

Wykorzystując więc wiosenny czas, korzystajmy z dobrodziejstw łask danych przez Pana i dbajmy o kondycję duszy poprzez systematyczne korzystanie z sakramentów. Z własnego doświadczenia wiem, że warto :)