• Nie umrę!

    Przynajmniej na razie ;) Przynajmniej nie ma przesłanek medycznych by to miało się w najbliższym czasie [...]


  • Mazury 2009 :)

    Przeczytałam właśnie mój stary wpis o pakowaniu się na Mazury i tym moim naiwnym myśleniu, że będzie cisza i spokój i w ogóle... Muszę przyznać, że było fajnie! Nawet bardzo fajnie! Z tą jedną drobną różnicą, że pierwszej nocy piec mi wybuch! Drugiego dnia samochód się popsuł pod kościołem i wszystko wskazywało na to, że będzie jak u Hitchcock'a! :D Ale nie! Nie tym razem! Cisza i samotność tego [...]


  • punkt G w słowie "shoppinG" ;)

    Jak już udało mi się zapisać do lekarza na czwartek na godz. 22 postanowiłam kupić sobie kijki do Nordic Walkingu... właściwie te zakupy wyszły jakoś przez przypadek. Boży przypadek ;) Dziś zrobiłam 10km i od razu mi się polepszyło samopoczucie. Kijki zabieram ze sobą ;)


  • Kryzys

    Spałam... prawie cały dzień. Łącznie kilka godzin przechodziłam dziś, pozostałe przeleżałam przewracając się z boku na bok lub drzemiąc. Tak mam - przespać stres. Spać z nadzieją, że jak się obudzę problem zniknie, a wszystko okaże się tylko złym [...]


  • Krzyk

    Dzisiaj się zderzyłam z rzeczywistością własnej śmierci - a co jeżeli się okaże, że zostało Ci tylko kilka tygodni życia? Znów się wszystko rozsypało w drobny mak... i ten krzyk: nie zgadzam się! Nie zgadzam się, aby stracić choć tą namiastkę stabilności, o którą od tak dawna walczyłam! W jednej chwili okazało się, że nie mam nic... i tylko błaganie by wytrwać w wierze, do [...]


  • Rada na dziś

    Tam gdzie jest prawdziwa miłość jest zaufanie. Nie bój się i nie kombinuj [...]


  • Biję w dzwon na alarm!

    Najpierw cytat, który mnie dosłownie poraził, z forum pomocy [...]


  • Kamienne kręgi 3/09

    Przyszła pora na kolejną dawkę wakacyjnych wspomnień, tym razem na kaszubsko-kociewskim szlaku zapraszam w podróż w odległą przeszłość, czyli odwiedziłam kamienne kręgi. Zaczęliśmy od [...]


  • "To Kaszëbi..."

    \- Jak się cieszę, że księdza proboszcza widzę! Szczęść księdzu Boże! [...]


  • Boże natchnienia

    Wyjeżdżając spod grabarza-kamieniarza pomyślałam sobie, że warto jednak inwestować swoją modlitwę w konkretne osoby. A 200m dalej przyszło mi do głowy, że jednak już powoli widać owoce roku kapłaństwa. A tak w ogóle to rozkoszowałam się jazdą samochodem, ostatnio cieszą mnie bardzo takie małe przyjemności [...]