• 27,06,2007

    Wczorajszy dzien pelen atrakcji łoo poprostu bomba. Wakacje i nudy jednak nie u [...]


  • 0Rh+

    Tak dzisaij w nocy postanowiłam jutro z samego rana kroki moe skieruje do punktu krwiodawstwa :) wyczyn moze nie na medal, jednak czuje obowiazek oddania [...]


  • Brak tytułu (2007-06-23)

    "Kiedy nadejdzie taki dzien, ze docenisz to co masz?" - pytanie jesczze na długo [...]


  • Odpoczynek

    Wakacje to zasłuzony odpoczynek po nauce, czasami jednak dzieje sie tak ze ten odpoczynek przeradza się w cięzką i poprzedzoną duzymi wyrzeczeniami praca. Praca nie fizyczna lecz duchową. Praca nad sobą - co moge w sobie zmienić, co przeszkadza innym ludziom we mnie co mi przeszkadza [...]


  • Akceptacja

    Coraz czescie łapie sie na tym ze nie potrafie rozmawiac z ludźmi. Nie potrafie mówic o tym co naprawde mnie boli a rozmawiam o tym co sama potrafie [...]


  • Dusza

    Nie wiem co sie dzieje. Za kazdym razem kiedy próbuje rozmawiac z przyjaciółmi o swoich problemach odczuwam blokade - oni tez maja problemy. I tak zmaykam sie w sobie. Zamykam sie i odczuwam duchowa pustke i [...]


  • Zakończenie

    Długi weeeekeeeend i juz koniec, jak ten czas szybko leci za szybko. Nie moge nadążyć nie moge sie jakos poskładac w jakas sensowną całość. Kolejny raz przerosło mnie życie, kolejny raz czuje, że znajomi rodzina przyjaciele maja do mnie żal. kolejny raz zawiodłam jako człowiek, nie potrafie sprostać wymaganiom, które stawia przede mna zycie. Trudno jest pogodzić się z wola Boga..... tak trudno. [...]


  • Całe życie jest rakotwórcze

    Codziennie spogladam na mojego ojca i zastanawiam się ile on jeszcze wytrzyma, na ile dni Bóg da mu siły do walki z nowotworem. Ilu jeszcze ludzi będzie chciało mu "cudownie pomóc" to wszystko jest take cięzkie. A jeszcze bardziej dobija fakt, że CI ludzie wcale nie pomagają tylko jeszcze bardziej dołują. Mama się stara dieta..... odpowiednia pielegnacja a wszyscy mówią że źle, że [...]


  • Samotność w tłumie

    Jest dobrze, wielu znajomych "przyjaciół' a jak dochodzi co do czego to okazuje sie nagle, że nie ma nikogo. Przyjaciele na tzw "cześć" - jak mają na imie ? nie wiem ale ich [...]


  • GOTÓW !!! ???

    Moje życie z KSM rozpoczęła się krótko po założeniu Ksm-u w naszej parafii, tzn. 9 lat temu. Na początku mój kontakt z organizacją odbywał się tylko poprzez opowiadania mojej starszej siostry, niedługo potem w grupę KSM zaczął angażować się mój starszy brat Michał. Choć bardzo pragnęłam roboto co moje rodzeństwo niestety mój wiek nie pozwalał mi wstąpić w struktury KSM i tak bardzo często [...]