Modlitwa

dodane 10:08

Cały dzień za mną chodziła melodia.. modlitwa z Mszy o uzdrowienie.. ale tylko melodia, nie byłam w stanie odtworzyć słów.. wiedziałam tylko, że to taki moment kiedy zaczynam się modlić sercem, duszą, ciałem.. i kiedy zaczyna się dziać..
3 dźwięki.. w prostej konfiguracji.. przez cały dzień..

gdy obudziłam się po 3 w nocy przyszły słowa: "Swojego Ducha Panie wylej na nas dziś.."

Czuję w sercu lęk.. zamiast cieszyć się, pragnąć Ducha Świętego, Jego owoców, Jego Życia w moim życiu.. czuję lęk przed manifestacjami, przed reakcjami złych na tę modlitwę.. na tęsknotę..
Duchu Święty.. Duchu Boży.. uwielbiam Cię w tej chwili.. uwielbiam Cię w tym lęku, niepewności.. otwieram dla Ciebie to moje zalęknione serduszko.. takie słabe, zagubione.. otwieram, byś wlewał się do niego.. może nie Niagarą od razu.. maleńkim strumyczkiem.. potokiem.. jak chcesz.. Ty wiesz ile ono przyjmie.. ale wlewaj się na pewno.. bez Ciebie ono jest małe, słabe.. a Ty jesteś jego biciem, jego życiem.. Ty, który jesteś Mocą, Działaniem, a przede wszystkim Miłością.. przyjdź, choć jesteś.. przyjdź bardziej.. otwieraj, bym umiała przyjmować Twoją miłość i oddawać ją miłując Boga i ludzi.. szczególnie tych, których kochać najtrudniej.. oddaję się Tobie, przez Jezusa, mojego Pana i Zbawiciela.. ku chwale Boga, Ojca. amen.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024