okultyzm-świadomość uwikłania.

Powodem, do napisania tego postu jest krótka sonda na portalu. Pytanie:" Czy byłaś/łeś zamieszana w praktyki okultystyczne?" Możliwe trzy odpowiedzi: 1. tak - świadomie

                       2. tak - ale nieświadomie

                        3. nie byłam.

Zrobiłam podgląd wyników. 74% osób, które zechcieły odpowiedzieć na sondę odpowiedziało - NIE! I to mnie bardzo zadziwiło. Wydaje mi się, że my w ogóle nie wiemy, co to są praktyki okultystyczne i jak bardzo są one częścią naszego życia. Tak bardzo, że w ogóle sobie ich nie uświadamiamy. A przecież czytanie horoskopów, to pierwsze, co robimy, jak kupimy gazetę, czy otworzymy internet. Z wróżką Jadzią jesteśmy zaprzyjaźnieni, jak z mało kim, bo nikt, tak jak ona nie powie nam całej prawdy o nas, naszej przeszłości i przyszłości. Mniej zamożni ( wróżka Jadzia nie wróży bezpłatnie), sami próbują posiąść umiejętność wróżenia, albo przynajmniej pasjans sobie postawić.Pierścień atlantów zamiast różańca jest na wielu, wielu polskich dłoniach i damskich i męskich. Spójrzmy na nasze lektury, na filmy, które oglądamy. Czym się zachwycamy, co polecamy innym? Okultyzm zaczyna się bardzo niewinnie, ale cel jest zawsze jeden, zniewolenie duszy, wyrwanie jej z ramion miłującego Boga. Oby te 74% respondentów rzeczywiście było tego świadomych.