smutek
dodane 2011-02-17 21:54
Pojawia się od czasu do czasu. Niepostrzeżenie. Nasuwają się pytania; czy to co robie jest dobre? czy rzeczywiście ma sens? czywarto się tak starać? i dokąd to wszystko zmierza?
W sumie cieszę się z takich chwil. Nasuwa się refleksja i mobilizuje mnie to na dalsze dni. Wczoraj miałam bardzo pozytywny dzień. Wysłałam swoje dokumenty do nostryfikacji i po raz pierwszy poczułam, że to, co robię ma sens. Dzisiaj nasuwają się wątpliwości. Jak dalej to wszystko ciągnąć? jak dalej postępować? Chciałabym by ktoś mi udzielił odpowiedzi, ale tylko ja mogę to wiedzieć. To moja droga. I moje wędrowanie.