Tytuł... Brak? Chyba tak ;)
dodane 2012-07-24 00:25
Hej. No tak pisane całkowicie z serducha...
Zastanawiam się Boże, dalczego tak jest, że najpierw wierzę, a potem wątpię? Czasami wyobrażam sonie jak to jest się do Ciebie przytulic, ale mi to nie wychodzi... Czasami czuję się bezsilna, mam ochotę płakac, mimo, że łzy nie płyn mi.... Mam ochotę krzyczec, ale się noję, ze ktoś usłyszy...Teraz siedząc samotnie zastanawiam się nad tym czy życie ma sens. Niby jedno, a tyle w nim smutku, więcej niż radości. Czasami czuję, że wysiadam... Że to już te piętro windy, która się nie zatezymuje ale raptem zacieła się... Czasami czuję się jakbym była na karuzeli... Na przemian smutek z radością... Teraz proszę Cię o łzy... Łzy czystej bezsilności, żeby mogła jutro wstac i powiedziec to ten dzień kiedy wszystko zmieni się i w którym radosną stanę się....