Do Ciebie tato...

dodane 21:52

Do Ciebie mój ziemski ojcze to pisze... Przepraszam za błędy ale mam coś z klawiaturą nie tak... :)

Wypierdoliłam wszystko co mi po Tobie zostało, by wymazac to co się stało... Lecz to nic nie dało bo wspomnienia jak bumerang wciąż wracają... Tato, nic po Tobie nie oddziedziczyłam. Uwierz mi lub nie, że nie wezmę za męża takiego skurwysyna jak ty... Bo wiem jak boli stracic kogoś ukochanego... Bo dzięki Tobie budzę się codzień z myślą "KOchałam Cię tato". Teraz  żal, smutek, łzy codzień towarzyszą mi... Bo to właśnie Ty sprawiasz, że łzy same po policzku spływają mi... Pamiętam te chwile spędzone razem kiedy w karty graliśmy za dnia, a wieczorem przy ognisku siedzieliśmy i się po prostu śmialiśmy... Teraz uciekam od tego... Bo ty wolisz ich nie nas i wciąż nie potrafię zaufac Ci, gdy mówisz "Kocham Cię", bo codzień płynął łzy. Teraz zniknij z mojego życia dziś, bo chcę aby moje sny i dni były napełnione barwami ciepłymi, a nie odcieniami czarnymi z przebłyskami jasnymi... Jak wtedy gdy niebo pochmurne jest lecz przez nie pare promyków słońca próbuje przebic się. Lecz one tak jak ja nie mają siły na nic...

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 02.05.2024