Hiszpański szlak Camino de Santiago, czyli szlak św. Jakuba jest jednym z najpopularniejszych na świecie. Każdego roku przyciąga podróżników i wędrowców, którzy w przebytej drodze odnajdują nie tylko siebie, ale także, a może przede wszystkim - Boga.

Przejście szlaku było moim marzeniem od wielu lat. Wszystko wskazuje, że już na wiosnę uda się zrealizować to pragnienie. Przygotowania ruszyły już pełną parą. Poza przygotowaniem kondycyjnym (każdego dnia pielgrzymki planuje przejść 20-30km), niezbędne jest także przygotowanie sprzętu. W końcu to nie tylko silna wola pozwala na pokonywanie trudnej drogi, ale także dobre buty i plecak z odpowiednim systemem nośnym. 

Mam długą listę rzeczy, które muszę kupić. Niektóre już mam. Oto pierwsza część mojej listy.

Buty
Na pielgrzymkę zabieram dwie pary butów - trekkingowe za kostkę oraz sandały. Ograniczam kilogramy, które będę musiał nosić na plecach. W Hiszpanii jest gorąco, szczególnie w okresie, w którym planuję wędrówkę, więc buty z membraną, które sprawdzają się w polskich, zmiennych warunkach, niekoniecznie są odpowiednie na Camino de Santiago. 

Namiot
Będę spać w namiocie 1-osobowym. Wybrałem jeden z najlżejszych na rynku. Zastanawiałem się także nad samym hamakiem lub tarpem, jednak ostatecznie zdecydowałem się na namiot. 

Plecak
Jeśli chodzi o plecak, otrzymałem go w prezencie od mojej parafii. Jest to dobrej jakości plecak trekkingowy, ale co ważne - nie jest to zwykły plecak. Jest to plecak z nadrukiem . Nadrukiem jest logo parafii. Na tak uroczy pomysł wpadł proboszcz, który specjalnie na tę okazję zlecił nadruk w sklepie z gadżetami reklamowymi.