Dawno nie pisalam na blogu. Wszystko dlatego, że rok po ślubie nasze życie wywróciło się do góry nogami - pojawił się na świecie nasz syn Krzyś! Jakie są moje obserwacje po pierwszych miesiącach?

Opieka do dzieci nie należy do najłatwiejszych, szczególnie gdy zaczniesz czytać zbyt dużo książek i zbyt dużo internetu. Celowo postanowiłam nie robić sobie mętliku w głowie i korzystam tylko z 2 dobrych, sprawdzonych przez koleżanki książek ("Pierwszy rok życia dziecka"), a w razie wątpliwości pytam mamę lub lekarza. Staram się też słuchać przede wszystkim siebie i tego, co podpowiada mi serce i intuicja. W końcu kiedyś dzieci dorastały bez dostępu do kosmetyków i lekarzy i jakoś wszystko działało :) 

W co ubrać dziecko?

Mamy kilkanaście bodziaków, do tego różnego rodzaju bluzy, skarpetki i czapeczki. Te w najmniejszych rozmiarach są takie słodkie <3 Niestety Krzyś z każdym dniem przybiera na masie, a ja z żalem żegnam ubranka w rozmiarze 70 :) Staram się wybierać np. takie piżamy dziecięce zrobione z naturalnych, polskich tkanin. Wszystkie 'made ich china' nie wzbudzają mojego zaufania - wiadomo, że stosuje się tam kiepskiej jakości barwniki. Większość ubranek Krzysia nie jest w żaden sposób barwiona. 

Czym karmić dziecko?

Kolejny kontrowersyjny temat, każda mama na swój pogląd na tę sprawę. Czy dokarmiać mlekiem z apteki, czy postawić tylko na naturę, a może całkiem z niej zrezygnować? 

Drugie imię

W drugim miesiącu życia Krzysia przystąpiliśmy do chrztu świętego. Drugie imię Krzyś otrzymał po moim dziadku - Macieju. Uważam, że ważne jest, aby dziecko znało swoich przodków i było dumne z człowieka, którego imię nosi. Dlatego z pewnością nieraz opowiem dziecku, jak fantastycznym i pełnym wiary człowiekiem był dziadek Maciek.