Wielkie dni małego człowieka
dodane 2010-04-02 13:19
Wielki Tydzień to na prawdę Wielki Tydzień: zaczyna się Niedzielą Palmową, potem trwa sobie niby spokojnie, aż tu nagle przychodzi Wielki Czwartek - i wszelki spokój diabli wzięli. (Nie)pobożny lud udaje się do kościoła i nagle bęc! - trzeba się zatrzymać, zastanowić i przemyśleć to, co się dzieje. Trzeba zostawić wszystko, czym się żyje i po prostu skupić się na trwającej liturgii.
Człowiek, który w dni Triduum Sacrum chociażby na chwilę nie oderwie się od codzienności- nie przeżyje Ich jak należy. Bo obok Triduum nie da się po prostu przejść - nad Nim trzeba się pochylić; trzeba zapomnieć, że kocha się życie i przez moment towarzyszyć Temu, Który za nas wydaje się na śmierć; trzeba zapomnieć, że jest się prezesem wielkiej korporacji i pokornie ugiąć kolana przed Krzyżem Chrystusa; trzeba porzucić egoizm i na chwilę zatrzymać się przed Grobem z martwym Ciałem Jezusa.
Trzeba także pamiętać jedno: że Grób Pański za 3 dni opustoszeje - ale nie po to, abyśmy mogli sobie wysyłać kartki świąteczne, zasypywać się SMSami z życzeniami o króliczkach i barankach - nawet nie po to, abyśmy mogli spotkać się z bliskimi! To jest ważne, ale nie najważniejsze! Bo Grób opustoszeje po to, abyśmy i my, pomimo lęku przed śmiercią, uwierzyli we własne zmartwychwstanie.
I tej wiary życzę każdemu!
Radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego! Niech Wam wszystkim Bóg błogosławi i strzeże Was na drogach życia! Szczęść Wam Boże!
P.S. Nie - nie zapomniałem o rocznicy śmierci Jana Pawła II - po prostu dziś trzeba się zastanowić nad śmiercią Pana a nie Sługi.