Czy wierzysz w przeznaczenie?

Czy wierzysz w przeznaczenie? zostałem zapytany.

Kolega chrześcijanin, wierzący, praktykujący, kawaler lekko starszy, kontynuując temat mówi, że trudno mu zdecydować się na żonę, bo wróżka, z której usług korzysta powiedziała mu, że będzie to blondynka, a on jeszcze do tej pory blondynki nie poznał, nie „poderwał”.

Karty, taroty, wahadełka, amulety, wisiorki, bransolety, drzewka szczęścia, i inne mające dać nam zdrowie, szczęście, mają przepowiedzieć moją przyszłość? pomogą dokonać ważnego wyboru? A jednak, to gadżety z których dziś często korzystamy - zauważam.  To co wróżka powie, znak zodiaku, horoskop jest dla ciebie ważny? , w to wierzysz?

Dla mnie zachowanie kolegi, to jedno wielkie nieporozumienie, bowiem „Nikt nie może dwóm panom służyć”. Nie mnie jego ani kogokolwiek oceniać, czy osądzać, zauważam jednak, że wszystkie te rzeczy to jest pic na wodę fotomontaż, robienie wody z mózgu, oszukiwanie nas i oszukiwanie samych siebie.

Jestem człowiekiem realistą; polegam na swoim rozumie, swoich umiejętnościach, zaradności, aktualne jest dla mnie przysłowie - jak umiesz liczyć, licz na siebie. Jednak ponad swoimi umiejętnościami stawiam Boga. Wierzę w plan Boży, w opatrzność Bożą, pytam Boga o zgodność mojego działania z jego wolą, modlę się do niego, zawierzając Mu każdą sekundę życia, każdą sferę działania, każde podjęcie decyzji, nawet najdrobniejszej!

  Mam w tym doświadczenie, mam porównanie; jak było kiedyś, kiedy ja byłem panem swego losu, a dziś, kiedy moim Panem i Zbawicielem jest Jezus Chrystus. Dziś jestem spokojny, czerpię z radości życia, z obfitości błogosławieństwa Bożego.  Kiedyś bardzo się męczyłem, często denerwowałem, obrażałem, brakowało na wszystko czasu, ciągle było pod górkę.

Zachęcam niezdecydowanych, wahających się, do podjęcia właściwego wyboru; Chrystusa na swojego Pana, na swojego Mistrza, naprawdę warto!