Zakochałem się w Bogu i Jego Słowie.
dodane 2014-04-06 11:50
Co łączy św. Szczepana z JPII – co Oni mówią do mnie?
Wracając do ludzi świętych, do św. Szczepana, nasuwa mi się szybkie porównanie tego świętego do osoby Papieża Jana Pawła II, którego kanonizacja odbędzie się w najbliższym czasie. „Szczepan pełen łaski i mocy” jak mówi pismo, widać był człowiekiem dobrze wykształconym, znał dokładnie historię swoich przodków, w swoich mowach bezpośredni, jak powiedzielibyśmy nie owijał wełny w bawełnę. Jednocześnie „… on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo …” czyli był człowiekiem bożym, prawym, znającym psychikę ludzką, nie bojącym się ponieść nawet śmierć, za mówienie prawdy o doświadczeniu Boga. Modli się za swoich oprawców, którzy go kamienowali słowami „Panie, nie poczytaj im tego grzechu.” Oddaje siebie, swoją duszę, prosząc o przebaczenie, miłosierdzie Boże modląc się „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!.”
Czy te zalety, te cechy charakteru trudno było zauważyć u Papieża JPII ? Czy mądrość, wykształcenie, znajomość dziejów narodów, bezpośredniość i zrozumiałość wypowiedzi, jednocześnie wielkie rozmodlenie, w każdym czasie i w każdym miejscu, nie towarzyszyły temu wielkiemu człowiekowi? Czy można powiedzieć, że towarzyszyło mu nieustanne zagrożenie śmierci? Czy może ktoś to podważyć? A co powiemy na przebaczenie swojemu zabójcy, Mehmetowi Ali Agcy? Nie wołał z okna watykańskiego pokoju, przebaczajcie sobie wzajemnie, jak i ja przebaczyłem niedoszłemu zabójcy, tylko wybrał się do więzienia, by tam z nim szczerze porozmawiać, z serca przebaczyć, uścisnąć dłoń i całe jego ciało na znak przebaczenia?
Czy nas jest stać, na podobne gesty choćby w części? Przeżywamy okres wielkiego postu, zastanówmy się, czy coś jeszcze dobrego nie powinniśmy uczynić, właśnie teraz, w tym czasie?
Panie Boże, przebacz mi moje grzechy i słabości, dziś szczególnie wobec bliźniego; obmowę, oszczerstwo, zazdrość, gniew i pozwól mi pierwszemu wyciągnąć rękę, powiedzieć słowo przepraszam, przebaczam i uczynić to z głębi serca. Proszę Cię Panie. Dz7,54-60