Dawno mnie tu nie było ;) Ostatni wpis z kwietnia...

Cóż, jak to bywa w życiu, wiele spraw i problemów, wiele kłopotów, mnóstwo codziennych małych kłopotów, które urastają do rangi wręcz kosmicznych problemów...Niełatwo pisać czy mówić o kłopotach codzienności, niełatwo znaleźć się w tej kwadraturze koła, niełatwo znaleźć siebie, niełatwo znaleźć Stwórcę... A jednak On jest, czuwa nieustannie, pomaga każdemu człowiekowi iść przez życie. Jego Posłańcem jest nie kto inny, jak Anioł Stróż. Zwykły, mały aniołek, często wyśmiewany, zwykły Posłaniec Boga, który wszystko oddaje swemu Panu, swemu Stwórcy. Na kartach Biblii znajdujemy słowa o owych "Posłańcach z wysoka", uczymy dzieci pierwszej modlitwy...

A my, dorośli ? Zapominamy o nich. Wstydzimy się przyznać do ich pomocy, do ich czuwania nad naszym życiem, w końcu do ich ingerencji w naszą szarą codzienność. Od słów Anioła rozpoczęła się historia Zbawienia. Słowa Anioła zawsze niosły pokój człowiekowi, albowiem zawsze ów Anioł wypowiadał słowa: " Nie lękaj się! Odwagi" Anioł niósł i niesie każdemu z nas słowa miłości, wiary i nadziei. Niesie słowa pokoju.  Na zakończenie każdej Mszy św. słyszymy słowa: "Idźcie w pokoju Chrystusa".To znaczy ni mniej , ni więcej, jak iść przez szarą codzienność, przez zwykłe życie pełne problemów, przez codzienny trud z Tym, Który jest dla mnie Mistrzem, Nauczycielem, Drogą.To również znaczy iść przez życie ze swoim własnym, osobistym, prywatnym Przewodnikiem, jakim jest Anioł Stróż.

Rozpocząłem pisanie tego wpisu przed północą, zakończę już w niedzielę. Jednakże św. Paweł wyraźnie mówi o wierze, o tym, aby wytrwać, aby mieć nadzieję i aby tę nadzieję głosić innym. I jak Anioł mówił do Maryi: " Znalazłaś łaskę u Boga", tak samo dla każdego z nas jest nadzieja, jest łaska u Boga i od Boga, abyśmy mogli dojść do wieczności razem z Nim. Potrzeba nam tylko jednego, oprócz Łaski...Potrzeba nam miłości, bo "choćbym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, byłym niczym."( por. 1 Kor 13,2) Dlatego za każdym razem, zarówno Jezus jak i Aniołowie wypowiadają słowa, które kładą się jak balsam na duszy człowieka:" Nie lękajcie się". A Maryja dodaje: "Uczyńcie wszystko, cokolwiek wam powie".

I niech każdemu z nas Bóg udzieli tej łaski, o której słyszymy w dzisiejszej Ewangelii: "Effatha" .

Czy potrafię otworzyć się na Jego Miłość?

Czy potrafię dziękować za Jego Miłosierdzie?

Czy potrafię cieszyć się każdą chwilą, którą mi podarował?

Czy wśród codzienności potrafię zaufać i wypowiedzieć swoje "Fiat" ?

**************

"Jakże wyraźna jest droga! Jakże oczywiste przeszkody! Jakaż skuteczna broń, aby je pokonać! I mimo to, ileż błądzenia, ileż potknięć! Prawda? Cienko przędzona nitka - ten łańcuch z kutego żelaza... I ty, i ja znamy go dobrze, ale nie chcesz go zerwać, nie chcesz złamać tej przeszkody, która sprowadza cię z drogi i sprawia, że potykasz się i nawet upadasz. Na co czekasz, czemu się wahasz? Zerwij łańcuch...i idź naprzód! " - J. E. de Balaguer

-----------------

Ktoś prosił mnie o ten wpis i te moje małe rozmyślania dedykuję tej osobie :) Szczęść Boże :)