Uncategorized
Dzielić się chlebem
dodane 2008-11-12 21:31
"Być dobrym jak chleb"- któż nie słyszał tych słów...
Ciągle ktoś jest potrzebujący i głodny. Nie tylko codziennego pokarmu, ale również ciepła i bliskości drugiego człowieka.
Tym bardziej, że tym potrzebującym jest za każdym razem sam Chrystus idący przez świat i pytający człowieka:"Poznajesz Mnie? "
Wielkie sa potrzeby wokół nas, ale i wszędzie tam, gdzie misjonarze swoim życiem głoszą Dobra Nowinę.
"Wczoraj, jeden z misjonarzy opowiedział mi ciekawy afrykański fakt. Kiedy drzewo mango już owocuje, przychodzą rózni ludzie i rzucają w nie kamieniami, patykami i czym się tylko da, uszkadzając nawet jego gałęzie. A wszystko po to, aby zbic jakiś owoc. Drzewo, które nie owocuje, zostawiają w spokoju i nie zawracają sobie nim głowy. Nie wydaje owoców, ale przecież w jego cieniu można dobrze odpocząć. Co wiecej, często jest dużo większe i piękniejsze od tego, które owocuje. Ważne tylko, żeby nikomu nie wadziło.
Podobnie bywa w naszym życiu. Ten, kto ma wielkie ideały i kieruje się trwałymi zasadami, nie bacząc na względy ludzkie,kto poświeca się, ciężko pracuje i wydaje owoce swego trudu i Bożego błogosławieństwa, często jest traktowany jak to pierwsze drzewo mango. Nie brakuje ludzi, którzy obrzucają go wszystkim, czym się tylko da. Jeśli sprawuje jakąś władze, jest niewygodny, bo ciężko z nim współpracować. Jeśli jest podwładnym, jest zbyt niebezpieczny. "Władcy" tego świata nie cierpią takich ludzi, czuja sie zagrożeni, boją się ich, bo ci burzą święty spokój.
Ten, kto nic nie robi, nie stwarza tez problemów i nie burz świętego spokoju. Wyznaje zasadę: po co się narażać, przemęczać, skoro można żyć spokojnie, mieć zawsze czas dla siebie, pięknie się uśmiechać, tworzyć wokół siebie opinię dobrej i przyjaznej osoby. Nie ważne, kim się jest i co się robi, ważne, co inni mówią; życie "pod publiczkę" to główny, jeśli nie najgłówniejszy wyznacznik jego działania i miara oceny drugiego człowieka.
I wcale nie mam tu na myśli polityków. Rzekomo św. Franciszek mawiał, ze należy cieszyć się, kiedy ludzie oskarżają nas za to, że czynimy dobro. Kiedy Księdzu Bosko zakazano spełniania posługi kapłańskiej wobec swoich chłopców, odwołał się do Papieża. A Jana Pawła II wszyscy zaczęli chwalić, ale dopiero po śmierci. Za życia nie szczędzono mu ostrych krytyk. I tak kazdy z nas zapewne, mógłby dopisać swoje osobiste doświadczenia. Ale po co? Lepiej uczmy sie od świętych. ( ... ) Jezus poprzez swoje przyjście na świat przyniósł święty niepokój" .- ks. Stanisław Rafałko SDB
A przez to, że od jakiegoś czasu bliski stał mi się Madagaskar, to kilka słów s.Krystyny Soszyńskiej CMW :)
( ... )" Mamy wielki problem związany z 17-letnim Romano z naszej szkoły. Ma raka pod pachą. W maju był operowany, teraz wszystko się odnawia. Aktualnie jest w szpitalu w Antananarivo. Nie ma innego wyjścia jak terapia chemiczna. Rodzina nic juz nie ma, bo na operację sprzedali wszystko: pole ryżowe, krowę. Ojciec chłopca przyszedł do nas z płaczem, serce mi się kraje. Romano przez 6 miesięcy, co 21 dni, musi podjąć chemię.
Mój Boże, ile to pieniędzy! 200 Euro za każdym razem...Wiem, ze nie możemy zostać obojętne, bo chodzi o życie chłopca, z drugiej strony wiem, że to wielki wydatek i do końca nie wiadomo, czy pomoże. Proszę Was o modlitwę. Boża Opatrzność jest większa od naszych potrzeb. "
***
W sprawie pomocy dla Misji jest podane konto złotówkowe, w Euro oraz w USD. Jednakże każdy chcący podzielić się swoją kromką dobroci może pisać na adres : misje@salezjanie.pl i tam uzyska odpowiedź na swoje pytania i wątpliwości albo na stronie : www.misje.salezjanie.pl
No i Bank Ducha Świętego też pomaga :)