Ech, pojechałem a raczej poleciałem z żoną do dziwnego kraju na świecie, gdzie ludzie mówią zupełnie innym językiem i na dodatek samochodami jeżdżą po jedynej słusznie stronie ulicy,jak mawiał Asterix o Brytach  ;)

Z tej wyprawy życia przywiozłem kilka ;) fotek i chcę się nimi podzielić :)

Pod spodem Europa, a nad nami tylko niebo

Koniec lądu i nieco wody :)

Widok przez zamarznięte okienko :)

Ot, architektura :) Dach równolegle do poziomu ziemi :)

Pejzaż Burnley

Zamek założycieli Burnley

Park obok zamku

Jak widać przyroda nie próżnuje ;)

Pole golfowe

Park jest oazą wiewiórek

"Jeszcze tylko jedno zdjęcie i znikam"

Całkiem inny Park

Bliskie spotkania z mieszkańcami Oceanarium

Aż się im ślepia świecą, kiedy widzą obok jedzonko

Plaża w Blackpool :) Nawet morze przed nami ucieka ;)

Tak wygląda plaża po odpływie . Twarda prawie jak beton

Błękit nieba nad wód bezmiarem...

Jakiś dowód życia w morzu? zaginiona cywilizacja?

Tyyyle piachu :)

Budowanie fortu ;)

Te stworzenia w oddali, to nowy gatunek osła: osioł plażowy ;)

Widok z wieży zamkowej  na Cliterhoe

Ostatnie zdjęcie, które dowodzi, że marzenia mogą się spełnić :)

Od dziecka marzyłem o tym, aby wznieść się ponad chmury ...

Niezapomniane chwile :) I Bogu niech będą dzięki za wszystko,

czego mogłem doświadczyć :)

To tyle, w baaaaaardzo wieeelkim skrócie :)

Starałem się ,aby zdjęcia zostały wyświetlone i zdaję sobie sprawę z tego,

że  dla jednych będą zbyt małe ;)a dla innych aż zbyt małe :)

Powyższe zdjęcia można tez zobaczyć w większym nieco rozmiarze na:

http://foto.onet.pl/j7exv,wror8rmphrro,u.html

Jeszcze raz przepraszam za kłopoty :)