Uncategorized
Kim być ?
dodane 2008-02-14 12:00
"Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki." ( Łk 10,3 )
"Czy pragniesz wznieść się wysoko i błyszczeć jak gwiazda na niebie ?
Lepiej - stań się pochodnią, podpalając z ukrycia wszystko, co się do ciebie zbliży.
To twoje dzieło apostolskie i po to żyjesz na ziemi" ( J.E. de Balaguer )
" Będąc uczniami Tego, który chciał z całego stworzenia wybrać sobie za symbol bezbronnego baranka bez skazy, znajdujemy się i my na świecie jako jagnięta otoczone stadem wilków. Nie mogąc posługiwać się kłami i pazurami, uchodzimy w oczach świata, wierzącego tylko w kły i pazury, za coś słabego i bezbronnego. Tymczasem w tej pozornej bezbronności tkwi cała nasza potęga i moc. Jednym tylko jest ona zawsze uwarunkowana, mianowicie aby w nią wierzyć bezwzględnie i nie dać się nigdy porwać pokusie użycia wilczych metod, tak nęcących nieraz swą łatwością i skutecznością na krótką metę. ( ... )
Myśl współczesna, zdeprawowana sentymentalizmem, indyferentyzmem i wypływającymi z nich hasłami tolerancji, nieraz chciała widzieć w chrześcijaństwie coś słodkołzawego, paraliżującego wszelkie przejawy czynu w życiu ludzkim; teoria niesprzeciwiania się złu, sformułowana przez Tołstoja, była ostatnim wyrazem tego kierunku myśli, z którym zresztą można się było wszędzie spotkać, gdzie chodziło o zajęcie zasadniczego stanowiska wobec pewnych ciężkich i twardych konieczności życia ludzkiego. Gdy szło o wojnę, o karę śmierci, o inkwizycję, ostatnim pokoleniom żyjącym w atmosferze przesiąkniętej do dna egoistycznym humanitaryzmem trudno było pojąć, że nie tylko nie stoją one w sprzeczności do zasad miłości chrześcijańskiej, ale nieraz mogą być nawet jej bezpośrednimi postulatami. ( ... )
Aby podług słów św. Pawła umieć "zwalczać zło dobrem" (Rz 12,21), potrzeba całkowitego opanowania wszystkich władz duszy przez ten pierwiastek dobra nadprzyrodzonego, jakim jest miłość Boża. Ona jedynie jest w stanie dać nam tę miarę Bożą, która sprawi, że nie zadamy ani krzty cierpienia więcej, niż to jest konieczne, ale też, że nie cofniemy się przez tchórzostwo i małoduszność od zadania go tam, gdzie chwała Boża i dobro dusz tego wymagają. Posiada ona tę cudowną własność, tak uderzającą u świętych, łączenia w sobie wykluczających się na pozór cech: twardości i miękkości, surowości i wyrozumiałości, stanowczości i ustępliwości. Przez nią człowiek staje się "wszystkim dla wszystkich, aby wszystkich zbawić" (1 Kor 9,22), daje mu ona bowiem cudną jakąś nadprzyrodzoną zdolność przystosowywania się do wszystkich potrzeb ludzkich, nic nie zatracając z własnej mocy ducha.
Śliczną formułkę znalazł na to bł. Jordan z Saksonii, dominikanin z XIII wieku: "Omnibus conformari et seipsum non deformare" (Przystosować się do każdego, nie zatracając własnej formy).
Ta miłość chrześcijańska nie jest słabością, ona jest siłą, wymagającą wielkiej mocy ducha i dlatego też tak trudno o nią na świecie. Aby posiąść jej metodę, trzeba dużo pracy nad sobą; nic też dziwnego, że niejeden woli się chwycić łatwiejszych metod świata. Kto jednak ją posiądzie i z jej metodami się oswoi, ten nie może nie uzyskać z czasem ogromnego wpływu na dusze, i zwycięstwo jego jest zapewnione." ( o.Jacek Woroniecki OP )