Modlitwa

Modlitwa milczenia...

dodane 09:08

modernlifestyleshit_c0050651ec2aec60f878eaf073059df9.jpg

 

*  *  *

     

   W zasadzie chodzi o modlitwę pustki czy o modlenie się pustką. Pustka jest jednym z podstawowych doświadczeń człowieka. Potrzebuje znaleźć swoje miejsce także na modlitwie, przed Bogiem. Kluczowym momentem życia Jezusa, który może nam pomóc przyjąć modlitwę milczenia, jest najbardziej tragiczny moment Jego życia - konanie na krzyżu. Jezus wypowiada wtedy według św. Marka i Mateusza słowa pełne bólu: "Boże, czemuś mnie opuścił". U św. Łukasza powierza w ręce Ojca swojego ducha. Św. Jan notuje: "Pragnę" i "Wykonało się".

     Istotą modlitwy milczenia jest brak. Panuje małe zamieszanie wśród stosowanych pojęć. Modlitwa milczenia w praktyce jest bardzo rzadka. Najczęściej jako "modlitwa milczenia" określana bywa modlitwa odpocznienia czy modlitwa zachwytu. To prawda, że w modlitwie odpocznienia czy w modlitwie zachwytu słowa nie odgrywają ważnej roli. Dlatego jesteśmy przekonani, że ich nie ma. I rzeczywiście, nie ma ich jako takich. Jest jednak treść. Modlitwa odpocznienia, modlitwa zachwytu ma swoją treść.

     Natomiast modlitwa milczenia jest pozbawiona treści, jest trudna. Jest wyprowadzeniem na pustynię, kiedy Bóg w tajemniczy sposób zaczyna przemawiać do naszego serca. Taka modlitwa to towarzyszenie sercu Jezusa w najbardziej ciemnych momentach. Modlitwa milczenia jest napełniona poczuciem opuszczenia przez Boga, a także trudnym do zniesienia poczuciem, że to ja opuściłem Boga, że nie dość dobrze się modlę, że nie dość "się staram", że jestem wewnętrznie pusty.

     Pragnę Ci zaproponować uwrażliwienie na modlitwę milczenia. Jeżeli zostaniesz nią obdarzony, nie uciekaj. Ona jest konfrontacją z samym sobą. Jest przeżyciem słów: "Boże, czemuś mnie opuścił". Czemu muszę patrzeć na siebie samego, na swoje własne wnętrze i na otoczenie! Dlaczego muszę właśnie teraz przypominać sobie o tym, o czym chciałbym przez chwilę zapomnieć! Wejdź w taką chwilę próby.

     Modlitwa milczenia jest też złożeniem w ręce Boga swojego ducha. Przeżycie na modlitwie własnej pustki, dojście do jej dna. przejście przez ciemną dolinę, otwiera drogę do powierzenia Bogu swojego ducha, swojego ciała, swojego życia, swojej sytuacji - za każdym razem tego, co najmocniej przypomina o sobie, co najbardziej rozbite czy niechciane.

     Modlitwa milczenia to dotknięcie własnego: "Pragnę!". U każdego z nas jest ono inne, ma inny smak, kształt, inny dźwięk. Czy jesteś gotów przyznać się do jego "pragnę"? Czy wiesz, że to "pragnę" może wypełnić i zaspokoić tylko Bóg?

     Modlitwa milczenia wymaga odwagi. Stawia przed Tobą rezygnację z osiągania celu, z poczucia dobrze spełnionego obowiązku. Może być przyczyną frustracji czy zniechęcenia. Ale nie musi! Modlitwa milczenia jest szansą. Zachęcam Cię, przyjmij swoją modlitwę milczenia! Pokochaj ją. Ona chce Ci coś pokazać, gdzieś poprowadzić, chce się stać Twoim przewodnikiem na drodze ku Bogu.

     Modlitwa milczenia chce Ci pokazać, jak bardzo Bóg Cię kocha. Jak bardzo zależy Mu na przebywaniu z Tobą, na Twojej obecności. On chce Ci pokazać, że naprawdę jesteś najważniejszy. Ważniejszy niż wszystkie formuły modlitewne, "sposoby odbywania modlitwy", techniki. Ważniejszy niż cały Twój "pobożny warsztat". Nie zapełniaj modlitwy milczenia niepotrzebnymi i pustymi słowami. "Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi, jak poganie. Są oni przekonani, że przez wzgląd na własne wielomówstwo zostaną wysłuchani" - zobacz na własnej skórze, co mogą znaczyć te słowa.

Ojciec Piotr z Tyńca

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024