Gdzie jest ten pokój w ludzkim sercu?

Nie taki jaki daje świat bo dać go nie może.

Czy człowiekowi w ogóle potrzebny jest Bóg

skoro mamy interpretacje wszystkiego po swojemu:

dobra i zła ,wartości itd.

Mało tego Ci którzy postępują źle posądzają

o zło tych którzy postępują dobrze. Sieją relatywizm

i zamęt. W końcu w głównym nurcie już nic nie będzie

wiadome bo każdy kto głośniej krzyczy

krzyczy jedno-to my mamy rację i prawdę

a grupa to podstawa jego bytu-jakby sumienie grupy

rozgrzeszało sumienie indywidualne.

Z tego w skali globalnej wyniknie wojna.

Wszelkie wojny wynikają z niepokoju w ludzkich sercach

i krzewienia go na świecie w sposób masowy,systemowy.

Poligon w Syrii jakie urządziły sobie dwa mocarstwa to była gra wstępna.

Tylko o krok dalej nie da się już stworzyć takiego poligonu.

Niestety jesteśmy już na samej granicy.

Wojna to efekt kondycji moralnej i duchowej całego świata

od mikro do makro skali od pojedynczego serca do miliardów

która prowadzi nas wprost do sytuacji bez wyjścia.

To co wydaje się absurdalne i niemożliwe jest możliwe

nawet już bardzo prawdopodobne.

Krytykowano tu proroka,choć nie wiem za co

bo każdy może mieć lub nie charyzmat prorocki.

Nie lubię nagonki bo sam ją doświadczam

na innym portalu niereligijnym z innymi osobami

gdzie ludzi się tępieni wszystkimi możliwymi metodami:

nękaniem,groźbami,łamaniem godności i nie jeden profil

tam już zniszczono .Tu tego nie ma bo istnieje aktywna moderacja

na szczęście!!!ale powiem wam,że ludziom tam to co złe

się bardzo podoba-dorosłym ludziom .Potrafią się cieszyć

jak te uczennice które kopały gimnazjalistkę w Gdańsku a drugie się

biernie przypatrywały gdy ktoś się nad kimś pastwi.

Powiem tak-wolę ludzi ideowych którzy mogą się nawet mylić

niż takich którzy się przystosują do każdego otoczenia.

I wychodzę z jednej zasady-starej jak świat-że większość

zawsze się myli.

To nie jest krytyka nikogo to jest wyznanie,że bardzo mało ludzi

kocha Prawdę.

Mam nadzieję,że nikt moimi słowami nie czuł się urażony

bo nie było to moim celem.