Haczyk ,,miłości,,
dodane 2018-06-15 09:24
Ostatnio w ręce wpadła mi mała książeczka-,,Twarzą w twarz z demonem,,Autor Ksiądz Giuseppe Tomaselli.
Dziwnie napisana bo na zasadzie wywiadu z diabłem .Bardzo pouczająca bo okazuje się,że najskuteczniejszą
i najczęściej stosowaną strategią diabelską jest jego działanie na haczyk ,,miłości., bo wyplątanie się z niej jest
najtrudniejsze.Bywa i nieskuteczne a niekiedy kończy się tragediami.Najłatwiej byłoby powiedzieć o grzesznej,destruktywnej,nieprzyzwoitej miłości itd.Tak.Taka ona może być też.Tylko czy to jest miłość?
Cała trudność polega na dobrym rozeznaniu i właściwej woli bo uczucia,emocje niedobrze ukierunkowane
mogą pójść same tam gdzie chcą.No właśnie jak rozeznać czy miłość jest prawdziwa,szczera i uczciwa?
Samemu z siebie? Ostatnio oglądałem film o kobiecie którą nikt nie kochał.Zeszła na złą drogę.Została
członkiem mafii,ale tak naprawdę całe życie musiała uciekać przed samą sobą..Czy osoba niekochana
od małego może dobrze rozeznawać Miłość?
To tak jak mistyka i mistyfikacja.Słowa podobne a mają inne znaczenie,zresztą niektórzy mistycy też się gubili.
w rozeznaniach..Na okładce tej książki jest piękna kobieta.Ma długie włosy.Dotyka je ręką jakby je czesała
ale jeden jej palec wskazuje na lustro.Lustro jest za nią za jej plecami trzymane przez mężczyznę.
Widzimy w nim inne odbicie-tej samej kobiety?Demoniczne.
Zabijanie duszy to jednak prawdziwa zbrodnia.
Diabeł o tym wie.
Nie będę pouczał egzorcystów-niemniej te sprawy są lekceważone.Dla mnie jest to największe bo najskuteczniejsze zagrożenie.
Zresztą w tej książce jest o tym mowa.Akurat książka jaki i ten film pochodziły z Włoch.To zostanę przy Włoszech.
Czytałem,że część egzorcystów tam boi się egzorcyzmować.Nie chce pomagać.Trochę to rozumiem (ale nie akceptuję braku pomocy) bo zło
jest bardzo podstępne i nieskończenie mściwe.Jeśli się przeciw niemu aktywnie zawalczy może nie odpuszczać
przez całe życie.
Autor książkę miał z tym do czynienia przez swoje życie,nie tylko on ,ale nie dotyczy
to samych księży .
Powracając do Polski -nawet na spowiedziach świętych trudno o poradę duchową w sprawach miłości.
A miłosne opętanie? Wyższa szkoła jazdy.
Nie miłostki,zabawy,flirty i romanse ale pełne zaangażowanie.
Szkoda,że natrafiłem na ludzi którzy mogli pomóc ale tego nie uczynili.
To tak jak z lekarzem który nie chciał przyjmować pacjenta.
Dlaczego? Nie wiem.
Może diabeł był podstępniejszy.
Zdaję sobie sprawę,że dla niektórych są to sprawy obce
mogą się wydawać nawet demonizowaniem
może są w innej ,lepszej sytuacji
ja piszę z własnych doświadczeń
które jak widzę mieli też inni
niestety.