Słodycz Maryi i człowieczeństwo Jezusa
dodane 2013-09-13 12:59
„Bardzo tej słodyczy potrzebujemy dzisiaj od Matki Bożej, by zrozumieć to, czego żąda od nas Jezus, nieprawdaż?
Bo przecież jest to lista, którą niełatwo jest zrealizować. Miłujcie nieprzyjaciół, czyńcie dobrze, pożyczajcie niczego się w zamian nie spodziewając... Gdy ktoś uderzy cię w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli ktoś bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty... Poważne to wszystko, prawda? Ale to wszystko zostało na swój sposób przeżyte przez Maryję: to łaska łagodności, łaska cichości” - powiedział papież Franciszek w homilii, wygłoszonej wczoraj podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty.
Podobną listę wyzwań mamy także we wczorajszym pierwszym czytaniu z Listu św. Pawła do Kolosan. Jak stwierdził Franciszek, te wymagania piętrzą się przed nami, uświadamiając nam, że własnym wysiłkiem nie możemy im sprostać. Tylko łaska może tego dokonać.
„Myśleć jedynie o Jezusie. Jeśli nasze serce i umysł jest z Nim, Zwycięzcą, który pokonał śmierć, grzech, diabła, wszystko, wtedy możemy osiągnąć to, czego chce od nas sam Jezus i Apostoł Paweł: cichość, pokorę, dobroć, czułość, łagodność, wielkoduszność. Jeśli nie patrzymy na Jezusa, nie jesteśmy z Nim, nie możemy tego osiągnąć. Bo to łaska, która przychodzi z kontemplacji Jezusa, Jego człowieczeństwa, i to człowieczeństwa cierpiącego. Nie ma innej drogi, by być dobrymi chrześcijanami i dać temu świadectwo. By przebaczać, kontempluj Jezusa cierpiącego. By nie nienawidzić bliźniego, kontempluj Jezusa cierpiącego. By nie szemrać przeciwko bliźniemu, kontempluj Jezusa cierpiącego. Tylko to. Ukryj swoje życie wraz z Chrystusem w Bogu: oto rada, jaką daje nam Apostoł. To rada, by stać się pokornymi, cichymi i dobrymi, wielkodusznymi, łagodnymi”.
(Kol 3,12-17 Ps 150 Łk 6,27-38)