Uncategorized

cos - do opracowania

dodane 21:14

Ewangelia na dziś chce nam coś powiedzieć, na dziś chce nam coś zaproponować, dzisiaj w naszych uwarunkowaniach, problemach i kłopotach chce nas wyzwolić i dla nas dzisiaj chce zabrzmieć jako Dobra Nowina, a nie jako coś co ciągle musi mówić nie, nie, nie, a tak mało gdzieś widać w tym tak, tak, tak. Tzn. chodzi o to wielkie Boże zawołanie: Ty masz żyć, człowieku, którego stworzyłem i którego kocham, i ponieważ Ja cię kocham, możesz żyć. Chodzi o spotencjalizowanie naszych możliwości życia w świetle Bożej miłości, którą Ewangelia nam gwarantuje, ale którą nie zawsze umiemy rozeznać w tym, co się dzieje i którą nie zawsze umiemy dobrze zaaplikować wobec perspektyw prawdziwego dobra. ks. Andrzej Wodka CSsR

http://info.wiara.pl/doc/599982.Trydent-Katoliccy-teolodzy-o-etyce

Żałobie towarzyszy zarówno poczucie krzywdy, jak i poczucie winy. Zastanawiam się, czy obwinianie wprost Platformy przez PiS nie jest też próbą pozbycia się własnego poczucia winy. Bo w konflikcie politycznym uczestniczyły przecież dwie strony. Jaki ma to ma związek z klasycznym, znanym w psychologii, przeżywaniem żałoby? - Ma związek, choć trochę inaczej przebiega przez to upublicznienie. Często po śmierci kogoś bliskiego krewni obwiniają szpital, lekarzy, medycynę. Po to, by jakoś ustawić w swoim myśleniu ciąg przyczynowo-skutkowy, znajduje się winnego. Bardzo dobrym sposobem żeby nie czuć swojej winy jest przypisać winę, odpowiedzialność innym. Są też takie osoby, które winy wszystkich wezmą na siebie. To się zwykle zdarza rodzicom dzieci , które giną w wypadkach, albo u których za późno rozpoznano jakieś schorzenie. Wtedy rodzice często mówią, że to przez nich, bo nie byli uważni, albo że się nie domyślili, że kaszel dziecka to poważne schorzenie, nie zwykła, banalna angina. Tak więc po to, żeby nadać temu wydarzeniu jakiś porządek: " jeśli to - to to, a jeśli tamto to tamto", ta wina krąży. W tej konkretnej sytuacji, tak licznych strat, tak głębokich zerwań więzi, przy całej nagłości tego, tym bardziej intensywne jest poszukiwanie porządku zdarzeń. Jak będzie wiadomo, że to "przez kogoś", nada się temu wydarzeniu jakiś ład. Będzie bardziej zrozumiałe. Tak, i to nie tylko dlatego, żeby komuś przypisać winę, wyznaczyć pokutę albo wybaczyć. Po to, żeby zrozumieć to, co się zdarzyło I sobie z tym poradzić... Tak. Powodów do poczucia winy jest bardzo dużo. Poczucie winy i poczucie odpowiedzialności bardzo nas obciąża i jeśli tylko można znaleźć kogoś lub coś komu można to przypisać, to tak się dzieje. Tutaj, w tej skali, w takiej liczbie osób zmarłych, każdy wariant reakcji w ich rodzinach jest możliwy. Od ciężkiej depresji, wyłączenia się wszystkiego, po aktywną postawę poszukiwania winnych, poszukiwania przyczyn, poszukiwania odpowiedzialnych.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,8184042,Rozpacz_nie_lubi_rozglosu__a_tu_sie_nic_nie_dzieje.html

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024

Ostatnio dodane