"myśli nieuczesane"
Rozmowa z Bogiem
dodane 2011-11-21 19:19
Z Panem Bogiem warto rozmawiać na wyrost. Jego spojrzenie na życie jest zawsze spojrzeniem zwycięzcy. Jeśli nawet przegrywamy, ale otwarcie i uczciwie kontaktujemy się z Bogiem, warto w tych przegranych mówić już jako zwycięzca. Tak wychodzi wobec Pana Boga psalmista: Będę się cieszył z Twej pomocy, Boże. Mówi to na wyrost. Chwalić Cię będę, Panie, całym moim sercem. Chwalić będę wszystkie Twoje dzieła. Cieszyć się będę i radować Tobą, zaśpiewam psalm na cześć Twojego imienia, Najwyższy.
Jest to wyraz największego szacunku do siebie samego i do Boga, który zwycięża. Nie grzebać się w klęskach, nie kręcić się wokół nich i nie punktować rzeczy, w których nastąpiło jakieś tąpnięcie, prześladowanie, ucisk, ale wychodzić krok do przodu. Chwalić Cię będę, Panie, całym moim sercem, opowiem wszystkie cudowne Twe dzieła. Cieszyć się będę i radować Tobą, zaśpiewam psalm na cześć Twojego imienia, Najwyższy. Choć po ludzku nie będzie widać powodów do dziękczynienia, słowo zachęca nas do patrzenia z Bożej perspektywy.
Psalmista dodaje: Bo ustępują moi wrogowie, padają i giną przed Twoim obliczem. To Ty ich zwyciężasz. Rozgromiłeś pogan, wygubiłeś grzeszników, na wieki wymazałeś ich imię.
Wielka to prawda i wielka ulga, jeśli chce się przyjąć Boże słowo, szczególnie wtedy, gdy jest się w epicentrum różnych trudności, tąpnięć lub klęsk. Należy wyznać wiarę, że Tym, który rozwiąże, pogromi i przepędzi to poczucie nieprzydatności czy odrzucenia w takich chwilach, jest sam Bóg. Ustępują moi wrogowie, padają i giną przed Twoim obliczem.
(... ) Tak, jeśli w relacji do Pana Boga jestem człowiekiem na bieżąco, który nawet gdy się gubi, mówi o tym Bogu, nie kryje w sobie podstępu, to mogę być w stu procentach pewnym, że On sam zwycięstwa dokona. On sam ukaże mi, jak ci tryumfujący dzisiaj, jak te przeciwności poniewierające mną, padają przed Jego obliczem. Wpadają one do dołów, w które zamierzały nas wprowadzić. Same dołują się przyczyny, powody, przeciwności, które chciały nas dołować.
(... ) Słuchając dzisiaj słowa, prośmy Pana o odwagę rozmawiania z Nim na wyrost i przyglądania się swojemu sercu. Prośmy o to, by dostrzec w nim to, co jest uczciwe i otwarte wobec Pana, ale także by widzieć wszelkie podstępy przebiegłości, cwaniactwa, krętactwa, chęci ugrania czegoś z Panem. Prośmy, aby Bóg nam to pokazał. Nawet gdy jesteśmy tak zapętleni, On – kochany Ojciec – jest w stanie nam to pokazać.
Panie, Ty jesteś Bogiem żywych, a nie umarłych. Dziękujemy Ci za dar życia, które oświetla Boże słowo. Dziękujemy Ci, że Ty, jako nasz Zbawiciel, zwyciężyłeś śmierć, a na życie rzucasz światło przez Ewangelię – także w tej chwili. Pomóż nam pomodlić się po spotkaniu z Twoim słowem, abyśmy doświadczyli tego, że mówiłeś do naszej sytuacji, do tego, co teraz dzieje się w naszym życiu.