"myśli nieuczesane"
Jezus blisko Jerozolimy mojego serca
dodane 2011-11-18 20:23
Panie, zło jest tak przebiegłe, że potrafi wmówić mi, iż zniechęcenie się dobrem czy odejście od dobra, jest moim naturalnym środowiskiem życia, a przymuszanie się do dobra to coś nienormalnego. Proszę Cię, Panie, zmiłuj się nade mną i dotrzyj do mojego serca, by je odszukać i zdemaskować w nim to, co jest zakłamane. Daj mi łaskę rozpoznania tego, że otwierając Pismo Święte, widzę Ciebie, który jesteś blisko Jerozolimy, blisko mojego pokoju, mojego serca, życia.
Niewykluczone, że masz łzy w oczach. Te łzy nie chcą wpędzić mnie w poczucie winy, tylko pokazać, jak bolejesz nad tym, kiedy niepotrzebnie cierpię, absolutnie niepotrzebnie zadaję sobie bezsensowne pytania, których celem nie jest wyzwolenie siebie samego w świetle Twojej Ewangelii, ale udręczenie się. Daj łaskę spotkania się z Tobą także przez łzy, które oczyszczają, otwierają, przybliżają i sprawiają, że łaska po prostu staje się doświadczalna.