Pielgrzymowanie
Prezent
dodane 2011-10-13 19:04
Dzisiaj dostałam prezent.
Prezent nie dotyczył tego, co dostałam (choć to też było ważne), ale dotyczył samego faktu, że stało się to właśnie dzisiaj. Niespodziewanie. I przyniosło wielką radość.
Długo tego szukałam, dużo za to zapłaciłam - ale MAM ;-)
Raduję się ogromnie, że przyszła dzisiaj przesyłka książki, zakupionej na allegro po wytrwałym przebijaniu ceny, ustalonej przez jednego z licytujących. Pewnie nie spodziewał się, że ktoś będzie tak wytrwały. A ja nie spodziewałam się w sobie takiej zawiętości.
Może ta zawziętość była wynikiem poszukiwań i czasu oczekiwania? Może była reakcją na pewną bezradność, jaka się we mnie pojawiła, gdy wszędzie - szukając tej książki - słyszałam: "produkt niedostępny"? Raczej zawziętość nie leży w mojej naturze, stąd tym bardziej zaskoczyło mnie jej pojawienie się w momencie licytacji. A może to jednak żyłka hazardzistki się we mnie odezwała? ;-)
Nic to. Ważne, że ją MAM i mogę oddać się lekturze i wspomnieniom. A przy tym już szykuję w sobie miejsce na nowe wrażenia - te z książki i (daj Panie Boże) z pobytu w Wiecznym Mieście.
Jeśli kogoś zaciekawiło, o jakiej książce piszę, zapraszam tu: http://www.poczytaj.pl/50225