Święte niewiasty u grobu
dodane 2011-08-26 19:49
A mimo to, że zapominasz o Bogu, On się troszczy o ciebie.
Codziennie rano, gdy bije godzina, gdy słońce wschodzi, On spieszy do twej duszy.
Pragnąłby oddać się tobie.
Obmyć twoje rany w swej Krwi.
Lecz Jego wielkie pragnienie potyka się o kamień, gdy Mu zawadza w przejściu twoja obojętność.
Może zbyt rzadko przystępujesz do Komunii świętej.
Dusza twoja może zamknięta jest dla miłości Chrystusa.
A na wszystko inne otwarta.
Czy tylko dla Niego jednego będzie zamknięta?
A spojrzawszy, zobaczyły odwalony kamień.
Magdalena i jej przyjaciółki martwiły się i mówiły do siebie: Nie będziemy miały dość siły, aby odwalić kamień.
Lecz widzą, że niepotrzebnie się martwiły.
I ty tak czynisz. Serce twoje stale jest niespokojne.
Obawiasz się o swoje zdrowie.
O pracę.
O przyszłość.
O rodzinę.
O dawniejsze grzechy.
Byle co cię niepokoi i martwi.
Odbiera swobodę umysłu.
Byle co.
Nawet nieduży kamień.
Zamęczasz się.
Pomniejszasz samą siebie.
Zatruwasz sobie życie.
Przytłaczasz swą duszę.
Tak jesteś zaabsorbowana, że wcale nie słyszysz Mistrza.
A On mówi.
Głos Jego ginie w pustym grobie.
Często nie jesteś w domu, przychodzi.
Ach, dusze ufne!
Wolne.
Radosne.
Pewne Jezusa.
Jakże one rzadko się zdarzają.
(… )
Przy każdej poszukiwanej duszy umieszcza Pan nasz anioła – istotę odzianą w światło i czystość – kapłana.
Jest tu zawsze.
I ma żyć nie dla siebie, lecz dla Boga i dusz.
I cóż mówi ów młodzieniec?
Nie bójcie się!
Jezusa szukacie? Zmartwychwstał.
Nie masz Go tu.
Uspokaja i poucza.
Ileż to razy kapłan cię w ten sposób uspokajał i pouczał?
Przypomnij sobie.
Ileż to zleceń dał ci Pan przez swych ministrów.
Czy doceniasz tę łaskę?
Czy nie widziałaś poza rysami twarzy duchownego – oblicza samego Boga?
Czy zapamiętałaś i w czyn wprowadziłaś jego zbawienne rady i pouczenia?
Refleksje ewangelijne
Abbe P. Marc
fragment rozważania: "Święte niewiasty u grobu"