Wczorajszy dzień
dodane 2011-07-25 08:24
Dostałam wczoraj od Pana Boga po Eucharystii "prztyczka" w nos. Zrobił to za pomocą naszego syna.
Nie jest łatwo się nawracać - zmieniać swoje patrzenie na drugiego człowieka, na siebie, na Pana Boga. Ale jeszcze trudniej wytrwać w tym nawróceniu, w tym, co dobrego się we mnie dokonało - myśleć po nowemu i patrzeć po nowemu.
Potrzebna jest nieustanna czujność. I przydaje się słówko "przepraszam". I dystans do samej siebie ;-)