Bóg i cierpienie

dodane 13:35

Paul Claudel napisał: "Bóg nie przyszedł zniszczyć cierpienia, nie przyszedł, by je wytłumaczyć, ale przyszedł wypełnić je swoją obecnością".

 

Zło i cierpienie jest nie tylko dramatem człowieka, ale również Boga. I żadne naukowe, filozoficzne czy teologiczne odpowiedzi na to pytanie nie są adekwatne. Najbardziej adekwatną odpowiedzią jest objawienie absolutnej miłości Boga, który daje siebie w Jezusie do końca. Miłość nadaje sens wszystkiemu i pozwala znosić najcięższe trudy. Dramat człowieka nie polega na tym, że cierpi, ale na tym, że jest to cierpienie zmarnowane, niepotrzebne, odrzucone. Gdy brakuje miłości jako sensu cierpienia, staje się ono niemożliwe do udźwignięcia. Bez miłości poszukiwanie sensu cierpienia jest bezowocne, a pytanie: "Gdzie jest Bóg w zagubionym świecie?" pozostanie bez odpowiedzi.

(… )

 

- Człowiek staje się i pozostaje człowiekiem tylko przez bóle rodzenia. Do tych trwających przez całe życie bólów rodzenia należą: rozczarowania, rezygnacje, ofiary, frustracje, bolesne rozstania (rozłąki, rozwody, śmierć) i napawające strachem rozpoczynanie czegokolwiek. Kto wypiera lub zaprzecza tym bólom należącym do conditio humana, pozostanie przez całe życie zamknięty w swoim zranionym narcyzmie (Johannes Brantschen).

 

(… )

 

 

Ponadto Bóg szanuje wolność, którą obdarował człowieka. Dopuszczając cierpienie i zło może również w swoim czasie nadać cierpieniu (niezrozumiałą wcześniej dla człowieka) wartość i sens. Cóż wobec cierpienia niepokonalnego może uczynić człowiek? Człowiek nie jest Bogiem, ale może zaufać Bogu, który trzyma wszystko w dłoni Opatrzności, może zdać się na Jego miłosierdzie i zaufać, że "dla Boga nie ma nic niemożliwego" (Łk 1, 37).

 

Jeżeli Bóg dopuszcza cierpienie, daje również siłę, by je cierpliwie i owocnie przeżyć (por. 2 Kor 12, 9). Wspomniany wcześniej prorok Habakuk, który nie mógł zrozumieć, dlaczego Bóg milczy wobec zła i cierpienia, kończy swoją księgę prostą, szczerą deklaracją wierności, wielkiego zaufania i zdania się na dobroć i miłosierdzie Boga:

 

Drzewo figowe wprawdzie nie rozwija pąków,
nie dają plonu winnice,
zawiódł owoc oliwek,
a pola nie dają żywności,
choć trzody owiec znikają z owczarni
i nie ma wołów w zagrodach.
Ja mimo to w Panu będę się radować,
weselić się będę w Bogu, moim Zbawicielu.
Pan Bóg - moja siła,
uczyni nogi moje podobne jelenim,
wprowadzi mnie na wyżyny
(Ha 3, 17-19).

 

Stanisław Biel SJ

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 01.05.2024

Ostatnio dodane