Powiedziano mu: „To jest Batszeba, córka Eliama, żona Uriasza Chetyty”. (2 Sm 11,3)

 

Żyjemy w świecie pełnym intryg, kłamstwa i niesprawiedliwości. Czasami zdarza się, że giną dobrzy i prawi ludzie. Oczywiście jest to niesprawiedliwe i bardzo trudne do przyjęcia, zwłaszcza wtedy, gdy nic nie możemy zrobić, by takim sytuacjom zapobiec.

 

Jak więc powinniśmy reagować? Przede wszystkim nie wpadać w złość i gniew. To nie tylko nikomu nie pomoże, ale również sprawi, że w naszym własnym sercu zapanuje ciemność. Jezus, widząc niesprawiedliwość, nazywał ją po imieniu, ale nigdy z jej powodu nie tracił pokoju. Wiedział, że niesprawiedliwość jest dziełem diabła i ludzkiej grzeszności, a nie Boga, to zaś pomagało Mu zachować pokój ducha w obliczu zła.

 

Jeśli ty sam zostałeś skrzywdzony, uczyń wszystko, aby przebaczyć i okazać miłosierdzie. Pamiętaj, że w tym świecie nie sposób przejść przez życie bez doznania jakiejś krzywdy. Niesprawiedliwość prędzej czy później dotyka nas wszystkich. Ważne jest, byśmy byli przygotowani i potrafili na nią reagować na wzór Jezusa.

 

Słowo wśród nas, 29.01.2010

 

Pan odpuszcza ci też twój grzech – nie umrzesz. (2 Sm 12,13)

 

Może i my mamy poczucie, że rozpętała się przeciwko nam burza. Może przytłacza nas własny grzech, a jego konsekwencje sprawiają, że czujemy się jak w pułapce. Może skrzywdziliśmy kogoś i nie wiemy, jak naprawić wyrządzone zło. Może nawet pogrążyliśmy się jeszcze bardziej, brnąc w kłamstwa i oszustwa. Jednak ten sam Jezus, który potrafił słowem uciszyć burzę i który przemówił do Dawida, mówi również do nas. Chce, abyśmy się do Niego zwrócili. Daje obietnicę przebaczenia. Jego miłosierdzie ogarnia nas nawet wtedy, gdy doświadczamy konsekwencji naszych własnych grzechów. Byś może uzdrowienie sytuacji czy odzyskanie czyjegoś zaufania będzie wymagało czasu. Jednak Bóg nie odmówi nam potrzebnej łaski.

 

Słowo wśród nas, 30.01.2010