Ostatni weekend
dodane 2011-06-26 16:37
"Nigdy więcej przeprowadzek!" - tak powiedziałam mężowi wczoraj, po przenoszeniu miliona pudeł, które najpierw trzeba było zapakować, a teraz rozpakować... "No chyba, że do domku na wsi...." :D A że ta perspektywa nam raczej nie grozi, więc ufam, że to była nasza ostatnia przeprowadzka :)
Ale nie zdziwię się, jeśli i w tej materii okażę się niekonsekwentna ;-) Pan Bóg lubi mnie zaskakiwać, a ja lubię być przez Niego zaskakiwana :D Tylko że teraz marzę o odpoczynku i stabilizacji, nawet małej. Ostatnie 3 lata były bardzo intensywne - w sensie fizycznym, ale przede wszystkim psychicznym i duchowym. Muszę teraz w tym, co dobre, okrzepnąć.