… Aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej. 1 Kor 2,5

 

I my, jak św. Paweł, zostaliśmy wezwani do budowania Kościoła. Podobnie jak on jesteśmy też wezwani do budowania na fundamencie mądrości i mocy Boga, nie na mądrości ludzkiej. Czy to znaczy, że nie powinniśmy z entuzjazmem i zaangażowaniem przyczyniać się do szerzenia Dobrej Nowiny? Naturalnie, że nie. Mamy wykorzystywać wszystkie sposobności do głoszenia Ewangelii, aby jak najwięcej ludzi otworzyło swoje serca dla Pana. To właśnie oznacza stać się „wszystkim dla wszystkich, żeby w ogóle ocalić przynajmniej niektórych” (1Kor 9,22)

 

Twoje zdolności lub ich brak nie są tu najważniejsze. Nie potrzeba szczególnych umiejętności, aby stać się skutecznym świadkiem Pana. Nie musisz mieć imponującego wyglądu czy oznaczać się wyjątkową siłą i energią, aby pełnić wolę Bożą. Wystarczy słuchać Ducha Świętego i starać się jak najlepiej wypełniać Jego natchnienia.

 

Najlepszym przygotowaniem do tego, by stać się skutecznym świadkiem Ewangelii, jest codzienne przebywanie z Panem w ciszy na modlitwie. Odsuń od siebie wszystkie swoje troski i skup się na Jezusie, Jego królestwie, Jego pragnieniu doprowadzenia wszystkich do nieba. Proś Ducha Świętego, aby uczył cię najlepszych dróg dawania świadectwa i dzielenia się swoją wiarą. Następnie w ciągu dnia postępuj zgodnie z tym, czego cię nauczył. Pamiętaj, że najważniejsze jest nie to, co robimy, ale nasza ufność w moc Boga, który działa we wszystkich okolicznościach naszego życia.

 

„Duchu Święty, chcę pozwolić Ci się prowadzić. Pokaż mi, co mam dziś czynić, aby Twoja moc była bardziej widoczna w świecie”.

 

Słowo wśród nas, 30.08.2010