„Bądź spokojny, nie bój się!” (Iz 7,4)

 

Co dziś przyprawia cię o drżenie? Może z niepokojem poszukujesz rozwiązania trudnego problemu? Może masz poczucie, że twoje siły są niewystarczające, aby sprostać stojącym przed tobą wyzwaniom. Może sądzisz, że popełniłeś zbyt wiele poważnych błędów, aby dało się je naprawić.

Szczerze mówiąc, jest to całkiem niezły punkt wyjścia. Dobrze jest zadrżeć od czasu do czasu. Uświadamiamy sobie wówczas nasze ograniczenia oraz to, że potrzebujemy Boga. Nie wolno nam jednak na tym poprzestać. Idźmy dalej! Kiedy widzisz, że brakuje ci mądrości, oprzyj się na mądrości Boga, a znajdziesz w sobie siły, których istnienia nawet nie podejrzewałeś. Kiedy widzisz, że sytuacja cię przerasta, weź głęboki oddech i rozraduj się w Bogu, który wszystko może. Kiedy przytłacza cię poczucie klęski, podziękuj Panu za to, że zawsze jest gotów przebaczać nam nasze błędy i oczyszczać nasze sumienia.

 

„Ojcze, powierzam Ci dziś wszystkie sytuacje, w których się znajdę. Wierzę, że masz dobry plan dla mojego życia i że pomożesz mi trwać w wierze.”

 

Jezus także pragnie uwalniać nas od naszych ciężarów. Mówiąc: „znajdziecie ukojenie” (Mt 11,29) nie sugeruje, że mamy zaniedbywać nasze obowiązki lub lekceważyć Boże przykazania. Chce jedynie zdjąć z nas ciężar dręczącego poczucia winy i samopotępienia, które sami wkładamy sobie na barki. Chce, abyśmy wyzbyli się przekonania, że sami możemy odpokutować za swoje grzechy, że przez heroiczne akty pokuty i samoudręczenia przekonany Boga, aby nam przebaczył.

Nigdy nie zapominajmy, że to Jezus wziął na siebie nasz ciężar. On już zadośćuczynił za wszystkie nasze grzechy – przeszłe, teraźniejsze i przyszłe. Jego krzyż wyzwolił nas od potępienia.

Naszymi wysiłkami, nawet gdy towarzyszą im najlepsze intencje, nigdy nie dokonamy tego, co Jezus uczynił dla nas na krzyżu. (… )

Raduj się więc zbawieniem. Weź sobie do serca słowa Jezusa i przyjdź do Niego, aby znaleźć wytchnienie i ukojenie. Pozbądź się ciężarów swoich grzechów, a weź na siebie Jego jarzmo ufności i zawierzenia. Bóg nie pragnie, abyś żył w lęku i poczuciu winy. Chce obdarzyć cię wolnością i miłością.

 

„Wszelka chwała i cześć Tobie, Panie Jezu! Ty jesteś moim Odkupicielem i Przyjacielem. Z ufnością składam wszystkie swoje grzechy i niedoskonałości w Twoje dłonie. Przyjdź, Duchu Święty, i pozwól doświadczyć Twojej wolności i radości.”

 

„Słowo wśród nas” lipiec 2010