Bóg stał się człowiekiem...
dodane 2010-12-25 09:13
Bóg stał się człowiekiem, abyśmy wreszcie naocznie i osobiście się przekonali, że nie wystarczy żyć po swojemu i być w porządku we własnym mniemaniu, a nawet w mniemaniu innych. Bóg stał się człowiekiem, aby zdecydowanie wkroczyć w nasze życie. Bóg stał się człowiekiem po to, aby być Bogiem z nami. Dlatego właśnie „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie”.
Myślę, że tak naprawdę wcale nie chcemy, by Bóg zdecydowanie w cokolwiek nas dotyczące wkraczał. No chyba że będzie to uzdrowienie, uwolnienie, finansowe wsparcie, polepszenie nastroju, postawienie dobrego człowieka obok nas... Bóg może wkraczać z dobrem i tym, co przyjemne, ale nie z tym, co wymagające, trudne, bolesne, oczyszczające, wypalające, niszczące i burzące. Nam przeważnie wystarcza bycie w porządku we własnym i innych mniemaniu.
A szkoda. Bo gdy człowiek naprawdę pozwoli Bogu wkroczyć w swoje życie, wówczas - mimo ogromnie bolesnych dla grzechu i egoizmu konsekwencji tego wkroczenia - zaczynają dziać się cuda. Dopiero wtedy Bóg leczy, buduje, naprawia, uszczęśliwia, hojnie obdarza, uspokaja, uwalnia od lęku i niepewności.
Tylko trzeba uważać, by nie odwracać od Niego nawet na mgnienie oka swojego wzroku... bo wtedy zaczyna się tonąć...
Bo gdy człowiek pozwala Bogu zdecydowanie wkroczyć w swoje życie, wówczas tak naprawdę dla człowieka zaczyna się chodzenie po wodzie...