Grzechy główne dzisiaj
dodane 2010-11-24 09:16
PYCHA
Oskarżanie siebie o pychę jest prawie zawsze nieporozumieniem. Problem z pychą polega na tym, że się jej nie widzi. Momenty kiedy poczuliśmy się lepsi od innych (nie „dobrzy”, ale właśnie „lepsi”) – to nie pycha, ale coś odwrotnego: chęć potwierdzenia własnej wartości, bo uważamy się za kogoś gorszego od innych, jesteśmy niepewni siebie. Dlatego porównujemy się z innymi. Kresem tego nie jest walka z porównywaniem się z innymi, ale akceptacja siebie takim jakim jestem – ani lepszy, ani gorszy: po prostu „właściwy”, na swoim miejscu. Pycha: wszystko wiem, wszystko mi wolno (wiem więcej niż inni, wolno mi więcej niż innym). Związana jest z – władzą, sukcesem, przynależnością do grupy (np. faryzeusze)
CHCIWOŚĆ
„Mieć” jest ważne, jest odpowiedzialne za nasze poczucie bezpieczeństwa. Chciwość to wyciąganie ręki po coś, co do nas nie należy. Dlaczego chcemy mieć coraz więcej, choć zwykle mamy bardzo wiele i ponad to, co jest nam do życia niezbędne? Dlaczego czujemy się nieszczęśliwi uważając, że zasługujemy na więcej? Chciwość jest niezwykle mocno połączona z zazdrością. Zadowolenie z tego, co posiadam prawie zawsze związane jest z tym, co mają inni ludzie. Prawdziwa chciwość jest związana z tym, że nasze szczęście nie jest zależne od tego, co mamy, ale od tego, co posiadają inni. To oni decydują o naszych dążeniach i pragnieniach. W takim przypadku stajemy się niewolnikami: to nie my sami decydujemy, co będzie naszym szczęściem. I wówczas niestety okazuje się, że dążenie do tego unieszczęśliwia nas.
NIECZYSTOŚĆ
Współczesne media przesiąknięte są erotyzmem. Ta sfera życia człowieka szczególnie podatna jest na pokusy i nieuporządkowanie. Onanizm – często jego popełnianiu towarzyszy zarówno bezradność jak i wielkie poczucie winy. Nasze ciało i umysł są miejscem, w którym zmagają się różne nieświadome emocje, napięcia, popędy. Ów grzech onanizmu jest efektem tego, co dzieje się w głębi naszej psychiki i na ogół nie wypływa on ze złej woli pragnącej głównego grzechu nieczystości. Samogwałt to przede wszystkim mechanizm rozładowywania napięć związanych z kumulowaniem źle przeżywanych emocji. Bierze się on z pewnego nieuporządkowania sfery seksualnej. Jest więc na pewno grzechem, ale czy ciężkim? Co w nas go powoduje: zła wola czy bezradność?
ZAZDROŚĆ
Uczucia nie są grzechami, są nośnikami informacji o nas samych. Mogą natomiast stać się przyczyną grzechów. Człowiek dojrzały duchowo może zazdrościć – bo ta zazdrość prowadzi go do dobrych czynów. Bez zazdrości nie istnieje rozwój, bo to ona stanowi motor działania. Jest źródłem stawiania sobie celów i dążenia do nich. Problem z zazdrością polega na tym, że można ją przeżywać w sposób twórczy, jeżeli mamy poczucie własnej wartości. W przeciwnym wypadku „zazdroszczę” będzie szło w parze z „jestem mało wartościowy”. Ponieważ jest to trudne do przyjęcia, próbujemy się przed tym bronić, tak jakby ktoś nas „atakował” tym, że coś ma. (przyjaciółka wychodzi za mąż). Zazdrość pozwala nam dostrzec prawdę o sobie – np. niezaspokojone często potrzeby, niekiedy zupełnie fundamentalne. Ponieważ jednak zmiana siebie jest czymś bardzo trudnym, wybieramy niekiedy prostsze rozwiązanie – trzeba zniszczyć to, czego zazdroszczę. Grzeszymy zazdrością, kiedy zabieramy drugiemu satysfakcję z tego, co osiągnął (wspaniały obiad ugotowałaś, ale ile ludzi na świecie głoduje…) Zawiść – szczególny rodzaj zazdrości, który polega na tym, że wprost podważamy wartość, której zazdrościmy drugiemu (to, co robisz wcale nie jest dobre, jest złe).
NIEUMIARKOWANIE W JEDZENIU I PICIU
Alkoholizm i bulimia, to nie grzechy, ale choroby, które leczy się terapią, a nie postanowieniami poprawy. Nieumiarkowanie (brak umiaru) – albo nadmiar, albo niedomiar. Warto z czegoś zrezygnować po to, żeby uporządkować swoje życie. To ma sens ze względu na mnie, nie ze względu na Boga. Łk 21,31.34-36 : żebyśmy nie byli „ociężali”, gdy Chrystus przyjdzie, żebyśmy mogli „pobiec” jak najszybciej do Niego
GNIEW
Jest uczuciem, które pojawia się wtedy, gdy stajemy naprzeciw czegoś, co budzi w nas sprzeciw: nie chcę, nie zgadzam się, nie pozwalam. To informacja, że dzieje się coś na co nie chcę, nie mogę zezwolić. odnośnie współmałżonka – z czymś się nie zgadzam, jakaś potrzeba nie jest zaspokojona odnośnie dzieci – zwykle w gruncie rzeczy złość na siebie, na własną bezradność odnośnie szefa – zranione jest moje poczucie sprawiedliwości odnośnie Boga – nie daje mi tego czego chcę Tłumiona złość: depresja – koncentrujemy wszystkie siły na tłumieniu złości agresja – złości już nie potrafimy kontrolować Gniew to najpotężniejsza siła jaką w sobie mamy, służąca zmianie swojego życia. LENISTWO Lenistwo to unikanie tego, co powinienem zrobić z obawy przed tym, co trudne. „trudne” – czasem przerasta to nasze możliwości, albo w ogóle, albo w danym momencie. W drugim przypadku należy zastanowić się co zrobić, aby stało się to możliwe (np. odpocząć) „powinienem” – ale czy zawsze? czasami jest to sugestia innych ludzi, a nie nasze pragnienie, nasza powinność
PODSUMOWANIE
Nie zawsze o naszym działaniu decyduje w pełni dobra czy zła wola. Nie zawsze robimy to, co naprawdę chcemy… Kto wie, może nawet w wypadku wielu z nas na ogół robimy to, czego nie chcemy, zupełnie nie zdając sobie sprawy, dlaczego tak się dzieje? Często nie doceniamy siły naszych uczuć, nie potrafimy ich nazwać, a w efekcie nie jesteśmy w stanie poddać ich kontroli naszej woli i rozumu. Oceniając siebie i swoje czyny, trzeba zawsze w pierwszej kolejności zadać sobie pytanie, na ile rzeczywiście pozostaje się w sferze wolnych wyborów. Czy ja w pełni wybieram w wolności to, co jest złe, czy też po prostu jest to efekt moich niekontrolowanych emocji, z którymi nie potrafię sobie poradzić? Trzeba uczyć się zamieniać: „zgrzeszyłem”, „jestem zły” na „nie radzę sobie”, „nie potrafię”. Często „grzechem głównym” nazywamy coś co z grzechem w ogóle, a z grzechem ciężkim w szczególności, ma o wiele mniej wspólnego niż nam się wydaje.
Jacek Krzysztofowicz OP
Wydawnictwo Fides Kraków 2008