Uncategorized

Odpowiedź

dodane 08:56

"Wszyscy wprawdzie, przyznaję, jesteśmy słabi, ale Pan Bóg udzielił nam środków, z których jeśli tylko zechcemy, możemy łatwo skorzystać. Spójrzmy więc na kapłana, który wie, że wymaga się od niego świętości życia, wstrzemięźliwości i anielskich obyczajów w postępowaniu. Chciałby tego wszystkiego, ale nie myśli o zastosowaniu prowadzących ku temu środków: postu, modlitwy, unikania złych i szkodliwych rozmów oraz niebezpiecznych poufałości".

św. Karol Boromeusz

- jeśli za słowo "kapłan" wstawić "chrześcijanin", to ten tekst zaczyna i mnie dotyczyć; te słowa to najprawdziwsza prawda: jeśli cokolwiek prawdziwie chcę zmienić w swoim życiu, jeśli coraz bardziej chcę poznawać prawdę o sobie, bez postu się nie obejdzie...

- kiedy człowiek zaczyna pościć, Bóg zaczyna mocno działać w jego życiu; mocno i prawdziwie - nic więc dziwnego, że nie pościmy, bo wolimy pełznąć do nieba, a nie biec - pełzanie tak nie męczy jak bieg; podczas pełzania nie można się potknąć i przewrócić, doświadczając bardzo bolesnych upadków...

- Jezus mówił o poście, a my lekceważymy jego słowa; Jezus pościł, a my lekceważymy post i znajdujemy mnóstwo mniej lub bardziej uzasadnionych usprawiedliwień swego (JA) stanowiska - dlatego nie jesteśmy święci, bo święci pościli i umartwiali swoje ciało - dla nas ciało jest święte bardziej, niż być powinno i dogadzamy mu bardziej, niż to dobre dla naszej duszy;

- jesteśmy ślepi i nie widzimy zniewolenia, w jakie wpadliśmy za podszeptami "ciała"

- Pan Bóg udziela nam środków, a my mówimy Mu, że chce żąć, gdzie nie posiał - i zakopujemy wiele z tych środków, które nam daje; a post jest jednym z nich i ważny, skuteczny tak samo, jak modlitwa i jałmużna - a czasem myślę, że post działa skuteczniej - gdy człowiek zaczyna pościć, nie ma się za czym schować ze swoją słabością - musi jej doświadczyć aż do bólu

- jeśli to, co dzieje się w ostatnim roku w moim życiu, jest wynikiem kilku dni postu, to aż strach pościć :D i aż chce się pościć :)

PS. A to jako uzupełnienie - bardzo ważne doprecyzowanie odnośnie postu i umartwień: "Przypomniał, że z miłości wypływały także podejmowane przezeń umartwienia. Chodziło w nich nie tyle o własne udoskonalenie duchowe, ile o narzędzie wynagrodzenia za winy, modlitwę w intencji nawrócenia grzeszników i potrzeb swych duchowych dzieci." Benedykt XVI

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 30.04.2024

Ostatnio dodane