Uncategorized

Nadstawić ucho na głos suflera

dodane 17:07

 Prowadzenie Ducha Świętego na drodze duchowej każdego wierzącego dokonuje się w procesie, który nazywamy rozeznawaniem duchów. Pozwala ono odróżnić „Ducha Bożego” od „ducha świata”. Święty Paweł podaje – za Jezusem – do tego obiektywne kryterium: „Ciało pożąda wbrew Duchowi, natomiast Duch przeciwko ciału”. „Uczynki ciała” pokazują, że pewne pożądanie pochodzi od starego, grzesznego człowieka, „owoce Ducha” natomiast, że od Niego właśnie.

Niekiedy jednak owo obiektywne kryterium jest niewystarczające, ponieważ stoimy nie przed wyborem pomiędzy dobrem a złem, ale pomiędzy dobrem a innym dobrem. Chodzi wtedy o rozpoznanie, którego wyboru życzyłby sobie Bóg w konkretnych okolicznościach. W tym celu św. Ignacy Loyola rozwinął swoją naukę o rozeznawaniu. Wskazuje on, by przede wszystkim spoglądać na swój stan wewnętrzny, na intencje („duchy”), które stoją za danym wyborem. Pokazuje on też praktyczne sposoby zastosowania tych kryteriów. Kiedy trzeba wybrać pomiędzy dwiema rzeczami, dobrze jest zatrzymać się wpierw nad jedną z nich, jakbyśmy bez wątpienia chcieli właśnie ją wybrać. Pozostając w takim stanie jeden dzień lub dłużej, rozważamy poruszenia naszego serca co do tego wyboru: czy przynosi pokój, czy pozostaje w harmonii z innymi naszymi wyborami, czy nasze wnętrze ze spokojem kieruje nas w tym kierunku, czy też przeciwnie, stawia zasłonę niepokoju... Następnie powtarzamy podobny proces z drugą możliwością. Wszystko w klimacie modlitwy, poddania się woli Bożej, otwarcia na Ducha Świętego.

Głęboko ukształtowane nastawienie, aby w każdej sytuacji pełnić wolę Bożą, jest warunkiem sprzyjającym dobremu rozeznawaniu. Jezus mówił: „Mój sąd jest sprawiedliwy, gdyż kieruję się wolą Tego, który Mnie posłał, a nie własną wolą”.

Niebezpieczeństwem w niektórych współczesnych sposobach rozumienia i praktykowania rozeznawania jest akcentowanie w nim aspektów psychologicznych oraz zapominanie o pierwszeństwie działań Ducha Świętego. Zawiera się w tym głęboka racja teologiczna. To sam Duch Święty jest zasadniczą wolą Boga i kiedy wchodzi w duszę, „objawia się jako wola Boża dla tego, w kim się znajduje”. Konkretnym owocem naszego rozważania mogłaby być odnowiona decyzja powierzenia się we wszystkim i na wszystko wewnętrznemu kierownictwu Ducha Świętego, jako szczególny rodzaj „kierownictwa duchowego”. Jest napisane, że „gdy obłok wznosił się, odsłaniając święte mieszkanie, Izraelici wyruszali w drogę, a gdy pozostawał, oni również zostawali”. Również my nie możemy niczego podejmować, jeśli nie ma w nas Ducha Świętego, którego figurą, według tradycji, był obłok. Nie możemy działać, nie uzgodniwszy wpierw z Nim naszej aktywności.

Wspaniały tego przykład mamy w życiu samego Jezusa. On nigdy niczego nie powziął bez Ducha Świętego. W Duchu Świętym wyszedł na pustynię, w mocy Ducha Świętego powrócił i rozpoczął przepowiadanie, „pod wpływem Ducha Świętego” wybrał swoich apostołów, w Duchu Świętym się modlił i ofiarował siebie samego Ojcu.

Święty Tomasz mówi o tym wewnętrznym przewodnictwie Ducha jako pewnego rodzaju „instynkcie właściwym sprawiedliwym”: „Jak w życiu cielesnym ciało nie jest wprawiane w ruch inaczej niż przez duszę, która je ożywia, podobnie w życiu duchowym każde nasze poruszenie powinno pochodzić od Ducha Świętego”. Tak właśnie działa „prawo Ducha” i to o nim mówi Apostoł w słowach: „Duch was prowadzi”.

Musimy powierzyć się Duchowi Świętemu jak struny harfy palcom tego, kto je porusza; jak dobrzy aktorzy nadstawić ucho na głos suflera, by wiernie wyrecytować swoją rolę na scenie życia. To o wiele łatwiejsze, niż można pomyśleć, ponieważ nasz sufler przemawia od wewnątrz, uczy nas każdej rzeczy, instruuje we wszystkim. Czasem wystarczy proste spojrzenie w głąb siebie, poruszenie serca, modlitwa.

Raniero Cantalamessa OFMCap

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane