Uncategorized
Pycha a ubóstwo w duchu
dodane 2010-05-19 17:30
Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim... (Flp 3,8-9)
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: Zaczynamy dzisiejszy tematyk... temat może i "koszmarny", choć z pewnością zawsze potrzebny by siebie kształtować bardziej po Bożemu. Ale po kolei...
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: pycha jest jednym, pierwszym nawet, z grzechów głównych. Zatem zacznijmy od rzeczywistości grzechu...
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: św. Paweł mówi o "grzechu, który we mnie mieszka". Jak myślicie, o czym mówi?
[21:03] <watpiacy1984>: Grzech pierworodny?
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: no też, ale znacznie szerzej. mianowicie mowa jest nie tylko o skłonnościach, ale wręcz o złu które w nas pozostaje
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: a wszystko zaczęło się rzeczywiście od tego wzorca grzechu, jakim był grzech pierworodny
[21:05] <watpiacy1984>: czyli wynika ze w każdym z nas jest jakaś cząstka zła??
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: owszem, niestety jest
[21:05] <bejot>: zło, czy skutki zła?
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: nie. Zło jako zło. Pozostające jednak wynikiem skutków grzechu pierworodnego
[21:07] <watpiacy1984>: a mamy jakiś wpływ na tę cząstkę zła w nas??
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: problem w tym, że to gładzenie grzechu dokonuje się wciąż. Wciąż jest nam potrzebne, bo wciąż na nowo doświadczamy grzechu, który w nas mieszka
[21:08] <bejot>: zaraz... czy to dlatego Jezus mówi, ze to co wychodzi z człowieka czyni Go nieczystym..? ze w sercu mamy właśnie owo zło..?
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: ale spróbujmy się przyjrzeć chwilę istocie grzechu pierworodnego. A mianowicie: Do czego szatan przekonał człowieka?
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: o to właśnie, Bejot
[21:08] <Joda>: "będziesz jak Bóg"
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: to "będziesz jak Bóg" to była istota diabelskiego kłamstwa. Bo szatan wmówił człowiekowi, że Bóg stanowi dla niego zagrożenie
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: a skoro człowiek uwierzył diabłu, to się odciął od Miłości Boga. Uważał że sam dla siebie będzie stanowił podstawę do akceptowania (znajomości) siebie
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: co jest tak na prawdę ostateczną podstawą naszej godności? Co sprawia że stanowimy (każdy człowiek stanowi) wartość samą w sobie?
[21:12] <Joda>: Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo i wezwał do świętości
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: czyli tylko Miłość Boża
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: a w grzechu pierworodnym, a co za tym idzie także w jego skutkach, człowiek się pozbawia tej podstawy własnej godności....
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: co ludzie zrobili po grzechu?
[21:14] <bejot>: zobaczyli swoja nagość
[21:14] <martrix>: zrobili sobie ubranka
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie. Nagle dostrzegli że, według subiektywnego ich osądu, utracili godność
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: to "dostrzegli że są nadzy" i "zrobili sobie przepaski" to właśnie to ich walka o utraconą rzekomo godność
[21:16] <bejot>: rzekomo czy faktycznie?
[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: sami chcą o nią teraz zadbać. odcięci od fundamentu godności, czyli Bożej Miłości
[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: Bejot. Rzekomo, bo człowiek nawet w grzechu nie traci uznania w oczach Bożych
[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: to tylko we własnym sercu stawia tamę Miłości
[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: ale teraz... To jest właśnie ten "grzech w nas"
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem, można by bez żadnej przesady powiedzieć, że trwa w nas echo tamtego odrzucenia Miłości
[21:20] <ksiadz_na_czacie11>: i stąd tak bardzo chcemy o nią zabiegać, zasługiwać na nią. Albo lepiej jeszcze, chcemy być miłowanymi według naszych oczekiwań
[21:20] <ancora>: być kochanym za coś
[21:20] <ola62>: szukamy, tracimy odzyskujemy i znów i tak dalej...
[21:20] <bejot>: zaspokajać swoja nienasycona czarna dziurę serducha...
[21:20] <ksiadz_na_czacie11>: a to już właśnie pycha
[21:21] <Palolina>: NO właśnie my się ciągle boimy odrzucenia . Każdy chce być kochanym.
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: ale po kolei o pysze... Jaka jest najbardziej jaskrawa jej postać?
[21:21] <Joda>: samouwielbienie
[21:21] <bejot>: "ja jestem panem mogę decydować o wszystkim"
[21:21] <Palolina>: wiara w siebie, wysoka samoocena ?
[21:21] <ola62>: stawiać siebie na pierwszym planie
[21:21] <martrix>: narcyzm
[21:21] <ancora>: egocentryzm
[21:22] <ksiadz_na_czacie11>: tak. Kojarzy się zazwyczaj z chełpliwością, narzucaniem się innym, bezwzględnym wykorzystywaniem swej władzy
[21:22] <maia888>: myślenie „Panie Boże ja wiem lepiej”
[21:22] <karolina1x>: pycha to chyba tez liczenie na siebie ...ze niby mogę sama
[21:22] <Palolina>: ale też w drugą stronę -bycie wciąż na końcu by ktoś na nas jednak zwrócił uwagę
[21:22] <bejot>: bardzo znana jest tez "fałszywa pokora" popularna.. choć sprytnie ukryta pod płaszczykiem...
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: powoli... bo pycha ma właściwie tyle odmian ilu ludzi. Każdy jest w jakimś stopniu pyszny
[21:23] <Joda>: a zaniżona samoocena tez jest przejawem pychy?
[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: ta pierwsza, najbardziej oczywista odmiana pychy, jest tak oczywista że aż razi w oczy. dlatego najczęściej pycha ukrywa się w przedziwnych postaciach, nawet czasem "pobożnych"
[21:24] <Palolina>: a czy pycha nie jest konsekwencją zranienia?
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: tak. Najczęściej
[21:25] <bejot>: Jodo.. w jakiś sposób.. ze "Twoje" widzenie świata, siebie jest ważniejsze od tego jak Cię widzi Bóg...
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: typowa dla pychy jest np. postawa wymuszania miłości (akceptacji) takiej jakiej się potrzebuje
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: pouczające jest tu przyjrzeć się postawom ludzi w procesie Jezusa. Tych, którzy doprowadzili do Jego skazania. Każdy ugrywał coś dla siebie sądząc że służy najlepiej jak umie
[21:27] <Palolina>: Ale Bóg nas tak stworzył, że jesteśmy szczęśliwi jak nas ktoś kocha. On sam chciał w nas zaspokajać te potrzebę bycia kochanym. Myśmy zerwali te więź ale serce nam się nie zmieniło i dlatego dziś chcemy bardziej być kochanymi niż kochać.
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: Palolina. Błędem jest nie to że chcemy być kochani, ale to że chcemy tego na nasz sposób. tak by zaspokoić nasze potrzeby
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: a wiecie w jakiej formie ujawnia się to wymuszanie?
[21:29] <Joda>: biadolenie
[21:29] <bejot>: w tysiącach sposobów...
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: przede wszystkim to właśnie biadolenie, pretensje, żale
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: pretensje i żale to też pewna strategia pychy i forma przemocy, aby inni, którzy chcą uważać się za dobrych i godnych miłości, przyjęli moje warunki, abym stanął w centrum ich zainteresowania
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: zresztą, tu od razu warto sobie to uświadomić, że pycha zawsze posługuje się przemocą. Wymuszaniem i żądaniem "natychmiast!"
[21:32] <karolina1x>: ks. do człowieka czy Boga?
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: od najbardziej prymitywnych form przymusu zewnętrznego i gwałtu, poprzez różnorakie intrygi, aż po wzbudzanie poczucia winy
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: Karolina. albo w jednym, albo w drugim kierunku
[21:33] <Palolina>: bejot - dla mnie nieakceptowanie swojej słabości też jest pychą ,ale może źle rozumiem nie wiem
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: na siłę być lepszym to też szczególna postać pychy i to ubranej w pobożne szatki. Perfekcjonizm
[21:35] <Klopotliwa>: ks. i czy grzechem jest obawianie się że niektórzy księża trochę w ta pychę popadli?
[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: Kłopotliwa. Patrzmy na siebie. Wytykanie innym grzechu też może być wywołane pychą
[21:36] <elka>: wytykanie chyba zawsze jest z pychy, nie z miłości
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: ale wróćmy do tego perfekcjonizmu. Bo to chyba nas często dość dotyka...
[21:36] <Klopotliwa>: ale niektórzy na siłę chcą pokazać że są lepsi, czy pycha jest obawianie się ze ta osoba sama się zgubiła a daje rady?
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: Kłopotliwa. "... Wyjmij najpierw drzazgę ze swego oka"
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: czym jest perfekcjonizm?
[21:37] <ola62>: dążenie za wszelka cenę do doskonałości
[21:37] <ReageParty>: perfekcjonizm to taka studnia bez dna...dążenie do stania się lepszym niż może być Duch Święty
[21:37] <bejot>: przymusem w sobie do zrobienia wszystkiego perfekt
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: i ciągłymi pretensjami do siebie że nie wychodzi....
[21:38] <Joda>: sztuczność siebie, kreowanie na...
[21:38] <Palolina>: ale ten perfekcjonizm też nie bierze się znikąd
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: Palolina. Owszem, dlatego mówiliśmy tu o zranieniach
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: popatrzcie, że za każdą z postaci pychy, kryje się właśnie lęk o własne "ja". człowiek siebie stawia na miejscu Boga. czyni się bożkiem
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: wiążąc to co powiedzieliśmy o pysze z grzechem pierworodnym, to okazuje się że wszyscy jesteśmy "skazani na zmaganie się z owym grzechem w nas"...
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: oczywiście to "zmaganie" ma być przede wszystkim otwieraniem się na Miłość Bożą, bo sami z siebie się skichamy a nie damy rady
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: ale wracając... Jakie jest lekarstwo na pychę?
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: ubóstwo w duchu :)
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: tzn. uznanie że wszystko co się nagromadziło stanowi tylko ewentualnie pożywkę dla łaski
[21:46] <elka>: co masz, czego byś nie otrzymał
[21:46] <ancora>: wszystko darem Boga
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: jak w tym cytacie ze św. Pawła, który wpisałem w powitaniu admina ;)
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: "wszystko uznaję za śmieci"
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: ubodzy w duchu, których Jezus nazywa błogosławionymi, to ci, którzy nie mają iluzji co do samych siebie, którzy zrzucają z siebie rajskie przepaski figowe i nie ukrywają się już przed Bogiem
[21:48] <ancora>: i stają przed Nim, przed sobą i innymi w prawdzie
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: czyli w gruncie rzeczy idzie tu o... pokorę, czyli widzenie siebie w Prawdzie :)
[21:49] <karolina1x>: czyli pokora to sposób na pychę?
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: ano. Stara zasada duchowości: contra agere
[21:49] <Joda>: księże, czy to w ogóle możliwe zobaczyć siebie całkowicie w prawdzie?
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: Joda. Róbmy co możliwe, a o efekty się nie martwmy
[21:50] <Joda>: ks11 - a co jest możliwe?
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: Joda. Dla Boga wszystko
[21:52] <Joda>: ks11 - co możemy dać od siebie, by Bóg w tej materii pomnożył?
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: Joda. Przede wszystkim naszą wiarę, ale i dalej zawierzenie
[21:53] <karolina1x>: ks. ale wiara tez jest laska czyli nie całkiem twoja
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: jest łaską, ale i nasza odpowiedzią
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: czytając Słowo Boże widzimy jak w oczach Bożych pozostaje człowiek wartością. nie traci swej godności dziecka Bożego
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: zatem, czytajmy Słowo Boże
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: zbytnie przygnębianie się grzechem też jest postacią pychy
[21:55] <Joda>: strach przed grzechem też?
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: Joda. Raz tylko w Piśmie Świętym jest powiedziane: "bójcie się tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle". Bardziej niż strach naszą postawą powinna być ufność
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: w Bogu. "MIEJCIE ODWAGĘ. JAM ZWYCIĘŻYŁ ŚWIAT"
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: „ Zwycięzca śmierci, piekła i szatana...”
[21:59] <ksiadz_na_czacie11>: ja to sobie myślę tak: zamiast tworzyć sobie jakieś wizje Pana Boga, to sięgajmy do Objawienia Bożego. tam nasz Pan się daje poznać takim, jakim na prawdę Jest
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: a jak będziemy poznawać Jego, to się otwierajmy na Prawdę. wtedy pycha będzie malała
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: nie na darmo jest powiedziane w Liście do hebrajczyków: 12,29 Bóg nasz bowiem jest ogniem pochłaniającym.
[22:02] <ksiadz_na_czacie11>: No to czas na podsumowanie :)
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: 1.pycha jest w nas, czy tego chcemy czy nie. jako "tajemnica nieprawości" i "grzech, który mieszka w nas"
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: 2.pycha przybiera różne postacie. od najbardziej jaskrawych aż po subtelne formy często ubierane w szatki pobożne
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: 3.najczęściej pycha posługuje się przemocą. wymuszanie, żądanie i szantaż to jej objawy
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: 4.najczęściej jest w nas wynikiem zranień, ale bywa też pielęgnowana
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: 5.lekarstwem na nią pozostaje Sam Bóg i Jego bezwarunkowa Miłość
[22:06] <ksiadz_na_czacie11>: amen :)