Uncategorized
O kapłaństwie
dodane 2010-05-16 08:22
Chociaż zasadniczo kapłani nie różnią się od innych ludzi, to jednak, podobnie jak apostołów, Jezus wybrał ich do większej zażyłości z sobą. I stąd płynie ich inność. Nie wiadomo, dlaczego wybrał akurat tych, a nie innych, ale faktem jest, że zaofiarował im taki rodzaj przyjaźni, jakim nikogo innego nie obdarzył.
(... )
Kapłan wciąż musi czynić wysiłki, aby utrzymywać równowagę między zaangażowaniem w działalność duszpasterską a dbałością o swoje życie duchowe. Okazuje się, że jest to jedno z trudniejszych wyzwań kapłańskiego powołania. Nieraz łatwiej rzucić się w wir pracy, niż „stanąć” codziennie w ciszy przed Bogiem, chociażby przez pół godziny.
Obok wysiłku podtrzymywania więzi z Bogiem, kapłanowi jako człowiekowi potrzebne są również przyjazne relacje z innymi ludźmi. Jest to wręcz konieczne dla jego psychicznego zdrowia. [ufff ;) ] W tej materii ks. Rossetti stawia kapłanowi podczas terapii proste pytanie: Jeśli masz problem, trudność, niepowodzenie – z kim się tym podzielisz? Czy masz przyjaciela, któremu możesz się zwierzyć? Okazuje się, że kapłani mają często liczne kontakty, nawet wielu znajomych, bywa jednak, że brak im chociaż jednej pogłębionej relacji przyjacielskiej, która na dłuższą metę jest niezbędna dla utrzymania równowagi jego człowieczeństwa.
(... )
Poza tym kapłani, którzy dzięki łasce i terapii wychodzą ze swoich problemów potrafią dostrzec w nich palec Boży. Paradoksalnie – „dzięki” doznaniu słabości i grzechu dochodzą do przekonania, że sami nie daliby sobie rady i zaczynają tak naprawdę ufać w zbawczą moc łaski, a nie jak dotąd – we własne siły i mądrość. A to jest warunek, by skutecznie i z pokorą pomagać swoim wiernym. Kapłańskie słabości uczą też wiernych, że nie mogą opierać swej wiary na kruchych istotach ludzkich, jakimi są księża, ale na Chrystusie, Synu Bożym.