Uncategorized
Ostatnie 3 dni
dodane 2010-04-24 22:30
Zadziwia mnie to coraz bardziej: to, czego bardzo pragnęłam, nie zostało mi dane; dostałam to, o czym nawet nie pomyślałam - coś zupełnie innego, a jednak jeszcze bardziej ubogacającego. Pewnie to w moich pragnieniach tkwi niewłaściwość - nie pragnę tego, co mi faktycznie jest potrzebne, bo tak naprawdę nie mam pojęcia, co to może być. Patrzę po ludzku, w ludzkiej perspektywie, a przecież ta perspektywa jest dużo większa - i to mi Pan coraz dobitniej pokazuje.
Echhh, tylko że ja ludź jestem - mam nadzieję, że On o tym nie zapomni i te moje ludzkie, malutkie pragnienia też ziści w odpowiednim czasie :) Jak dojrzeję do tego, by się nimi nie wiązać ;)
I co najważniejsze - "Boży Duch unosił się nad wodami chaosu" - zanim zaczęło się stwórcze działanie Boga. Aż się boję, co to będzie, jak chaos się skończy i Bóg zacznie z niego stwarzać wszystko na nowo. :) Jak powiedział spowiednik, to już się zaczęło, bo każda spowiedź to stwarzanie człowieka na nowo - do życia w prawdzie o sobie i w pokoju - pierwszym darze Zmartwychwstałego Jezusa.