Uncategorized
Dzień dzisiejszy
dodane 2010-04-10 15:26
Informacja o tragedii w Smoleńsku, szok i niedowierzanie. Od razu szukanie odpowiedzi na pytania: "co, jak, dlaczego?" - odpowiedzi, które znają jedynie zmarli. Żywi będą jedynie interpretowali poznane szczątki faktów.
Pół godziny później- rozmowa z narzeczonymi o małżeństwie, o sakramencie, o mężczyźnie i kobiecie - i cały czas zbaczanie w kierunku Boga, tego, że w Jego ręku są nasze losy, a bez Niego nic dobrego uczynić nie możemy. W małżeństwie również, a może nawet - przede wszystkim.
Rozmowa z dziećmi i pytanie 15-latki: "Co teraz będzie?" - pytanie, na które dopiero żywi zaczną odpowiadać.
Jest we mnie ogromnie wiele sceptycyzmu co do naszej sceny politycznej. Nie umiem uwierzyć w możliwość wielkiej jej zmiany. Człowiek rzadko kiedy zmienia się tak spektakularnie, jak Szaweł pod Damaszkiem. A i Szawłowi inni musieli powiedzieć, co ma czynić. Z tym, że on ich posłuchał, a przeważnie człowiek rzadko słucha. Niestety. Dlatego nie spodziewam się wiele, nie spodziewam się żadnej zmiany, poza gadaniem. Na nim oficjalnie się skończy.
Zmiany bardziej będą związane z tym, że "pierwsze skrzypce" będą grali inni ludzie.
Ciekawe, jak zakończą się losy ustaw o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie czy o zapłodnieniu in vitro - to będzie dla mnie miernik zmian i wskazanie, w jakim kierunku potoczy się życie moralne Polski i Polaków, tzn. jacy ludzie będą nami rządzili.